Nie ma zgody na przedłużenie umowy. Wykonawca Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach ma naliczane kary

Hiszpańska firma Alumbrados Viarios, wykonawca Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach wnioskowała o przesunięcie terminu zakończenia prac do maja 2024 roku.

- Przedstawione we wniosku argumenty są powieleniem, tych ujętych we wcześniejszych pismach o przesunięcie terminu zakończenia robót, a które zostały uwzględnione przez nas. Wykonawca powoływał się na covid-19, wojnę na Ukrainie oraz kolizje z innymi inwestycjami – mówi Andrzej Choma, inżynier kontraktu. - W związku z odrzuceniem wniosku od 12 grudnia zaczęliśmy naliczać karę na wykonawcę. Zgodnie z umową wynosi ona 5 tysięcy złotych za każdy dzień zwłoki - dodaje.

Na zakończenie inwestycji czekają piesi i kierowcy, ponieważ drożenie ITS wiąże się z przebudową wielu skrzyżowań w mieścicie, które po prostu rozkopane i występują na nich utrudnienia w ruchu.

Pierwotnie prace miały objąć 61 skrzyżowań.

- Ta liczba została ostatnio ograniczona do 58, ponieważ na trzech skrzyżowaniach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje niebawem rozpocząć swoje inwestycje i rozebrano by wszystko, co byśmy zrobili. Ta firma przejęła na siebie podłączenie trzech skrzyżowań do ITS – tłumaczy Andrzej Choma, inżynier kontraktu. - 43 skrzyżowań, na którym trwają prace są już podłączone do systemu ITS, choć jeszcze będą wprowadzana tam zmiany, ale wykonawca deklaruje uporządkowanie terenu przed świętami Bożego Narodzenia z wyjątkiem skrzyżowania alei Solidarności, IX Wieków Kielc, ulic Sandomierskiej i Źródłowej. W pozostałych 15 miejscach prace są na różnym etapie zaawansowania.

Dodaje, że jest możliwie zakończenie prac przy ITS wciągu dwóch miesięcy.

- Jeśli zima będzie lekka, nie wrócą mrozy i śniegi, to według moich wyliczeń na dokończenie prac potrzeba jeszcze dwóch miesięcy – dodaje Andrzej Choma.

Prace pierwotnie miały się zakończyć w sierpniu 2022 roku.

Inwestycja polega na przebudowie skrzyżowań, wymianie sygnalizacji świetlnej, montażu systemu kamer i czujników, które będą dostarczać danych o natężeniu ruchu. Trafią one do centrum sterowania, które dostosuje prace sygnalizacji świetlnej do aktualnej sytuacji na drogach, co ma ograniczyć korki w mieście.