-Chciałabym prosić o interwencję w sprawie zastawianych przez wędkarzy pseudo pułapek na bobry nad zalewem kieleckim – napisała do nas mieszkanka. - Potłuczone znicze, butelki w ogromnych ilościach są rozsypywane w pobliżu drzew. Rozsypane szkło stanowi nie tylko zagrożenie dla tych ale i innych zwierząt, ale również dla spacerujących ludzi, ponieważ znajduje się w pobliżu głównego traktu i mniejszych, lecz często uczęszczanych ścieżek. Oprócz tego kora drzew jest całkowicie opalona. To spowoduje, iż drzewa po jakimś czasie będą obumierały. Kilka dni temu będąc na spacerze z psem, zostałam ostrzeżona przez pewnego mężczyznę, aby uważać na bobry, które w nocy wychodzą na brzeg i przeszkadzają wędkarzom. Wnioskowałam, że to oni rozsypują szkło dookoła drzew, rosnących w pobliżu ogródków działkowych i cmentarza. Największe skupisko wędkujących znajduje się właśnie w tych miejscach.
Mieszkanka przypomina, że bobry są pod ochroną i osoby, które zastawia takie pseudo pułapki powinny być pociągnięte do odpowiedzialności. - A sprawę zabezpieczenia drzew przed bobrami, można rozwiązać w całkowicie humanitarny i cywilizowany sposób, jak to zrobiono po przeciwnej stronie zalewu, gdzie pojawiły się na drzewach siatki. Okazuje się, iż można nie korzystać z bestialskich sposobów – przyznaje.
Dyrektor Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach, Michał Bień przyznaje, że nic nie wiem o takich działaniach wędkarzy. - Do związku nie wpłynęły żadne skargi dotyczące takich działań wędkarzy. Nie słyszałem, żeby takie metody walki z bobrami były skuteczne. Rozsypanie szkła czy opalanie drzew to jest zwykłym wandalizmem i należy tę sprawę zgłosić na policję- mówi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?