Nieczynne przystanki na ulicy Karczówkowskiej w Kielcach
Wraz rozpoczęciem przebudowy skrzyżowania ulic Karczówkowskiej, Jagiellońskiej i Kamińskiego w Kielcach zamknięto wjazd i wyjazd z ulicy Karczówkowskiej od strony Jagiellońskiej. Nieczynne są przystanki na Karczówkowskiej, bo autobusy nie mogą wjechać a na ulicy Jagiellońskiej zostały przesunięte z powodu rozkopanej ulicy. Zmieniły się trasy kursowania autobusów numer 108 i 28.
- Na ulicy Karczówkowskiej i Jagiellońskiej są przychodnie, przyjmuje wielu specjalistów, a nie ma tam jak dojechać. Autobusy nie wjeżdżają w Karczówkowską i starsi schorowani ludzie, często z problemami ortopedycznymi muszą iść do najbliższego przystanku go na ulice Żytnią – interweniuje seniorka. - Po drodze jest kładka ze schodami, na które trzeba wejść i zejść. Dlaczego tak utrudniono życie mieszkańcom Kielc i nie zlokalizowano przystanków bliżej?
Pasażerowie autobusów w Kielcach muszą się przesiadać
Barbara Damian, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach tłumaczy, że rozważano różne koncepcje organizacji komunikacji miejskiej w czasie remontu skrzyżowania.
- Chcieliśmy zostawić autobusy na ulicy Karczówkowskiej i w związku z tym, że nie mają tam gdzie zawrócić wprowadzić je w osiedlowe uliczki Szkolną czy Urzędniczą, ale to wiązałoby się z koniecznością likwidacji miejsc parkingowych – informuje. - Zrezygnowaliśmy z tego planu, ponieważ na pewno spotkałby się z dużym niezadowoleniem mieszkańców. Autobusy kursują więc ulicą Mielczarskiego albo Jagiellońską, gdzie przystanki zostały ustawione jak najbliżej Karczówkowskiej. Pasażerowie mogą dojść do Jagiellońskiej, dojechać do Żytniej i przesiąść się na autobus, który dowiedzie dalej. Mieszkańcy Kielc muszą się przyzwyczaić do przesiadania w tej sytuacji jak również w wielu innych. Obecnie jest to nieuniknione. Dlatego wprowadziliśmy godzinne bilety aby nie ponosili dodatkowych opłat.
Mieszkańcy dodają, że nie były problemu, gdyby linia 108 kursowała w obie strony przez ulice Mielczarskie, także do centrum, a nie nie tylko w kierunku Ślichowic.
- Analizowaliśmy taki wariant, ale okazał się on niemożliwy z dwóch powodów – wyjaśnia dyrektorka. - Teren przy ulicy Mielczarskiego, na którym mógłby powstać przystanek w stronę centrum nie jest własnością miasta. Drugi ważny powód jest taki, że autobusy musiałyby zjeżdżać z wiaduktu na ulicy Krakowskiej który od tej strony jest stromy i kierowcy mieliby z tym problem zwłaszcza zimą, gdy pojawia się śliskość.
Zobacz zdjęcia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?