Oleander kwitnie przez całe lato, ale to śmiertelnie trująca piękność. Jak go uprawiać w donicy i przezimować? Sprawdź!

Oleandry to krzewy, które kojarzą się z wakacjami na południu Europy i rzeczywiście stamtąd pochodzą – rosną w całym pasie wybrzeża Morza Śródziemnego i w Azji. W Polsce można je z powodzeniem uprawiać, ale w donicach, bo nie są odporne na mróz. Ponieważ długo i obficie kwitną, warto je mieć, ale trzeba spełnić kilka warunków, żeby cieszyć się ich kwiatami. Trzeba też zachować pewne środki ostrożności.

Polecamy też: Te piękne rośliny spotkasz na wakacjach na południu Europy. Niektóre z nich możesz uprawiać w Polsce. Zobacz, co można posadzić

Oleandry pospolite to okazałe krzewy, które w naturze mają po kilka metrów wysokości. W doniczkach nie osiągają takich rozmiarów, ale i tak są okazałe (ich wielkość można korygować cięciem). Mają drewniejące od dołu pędy, które pokrywają wąskie, skórzaste liście. Nie opadają one na zimę. Główną ozdobą oleandra są kwiaty, wyrastające po kilka, a nawet kilkanaście na szczytach pędów. Mogą być one różowe, białe, żółte, łososiowe, bordowe, są też odmiany ozdobne o kwiatach pełnych. Niektóre pięknie pachną, a ich zapach kojarzy się z wanilią. Są także odmiany o dwubarwnych liściach, zielono-żółtych. W Polsce najczęściej można kupić rośliny kwitnące na różowo lub biało.

W odpowiednich warunkach oleandry mogą kwitnąć przez całe lato – od czerwca do września.

Zanim zdecydujemy się na tę roślinę, trzeba wiedzieć, że wszystkie oleandry (nie tylko biały) są śmiertelnie trujące! Za szkodliwy uważa się nawet dym, pochodzący z ich gałęzi. Pamiętajmy o tym przy ich uprawie, ale też spotykając te piękne rośliny podczas wakacyjnych wojaży.

Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne najlepiej wykonywać w gumowych, jednorazowych rękawiczkach, bo ich sok może podrażniać skórę. Nie próbujmy ich kosztować, nie ozdabiajmy nimi potraw! Jeśli w naszym domu lub ogrodzie bawią się dzieci, lepiej zrezygnujmy z uprawy oleandrów.

Sprawdź: Jakie rośliny ogrodowe są trujące? Na nie trzeba uważać!

Oleandry można uprawiać w domach, ale te rośliny od wiosny do jesieni najlepiej będą się czuły w ogrodzie lub na tarasie albo balkonie. Potrzebują jak najwięcej słońca! Ważne jest też podlewanie. Bo choć na Południu te krzewy można spotkać sadzone przy drogach, w naturze rosną w dolinach strumieni i rzek. I ich zapotrzebowanie na wodę jest zaskakująco duże, jak na rośliny śródziemnomorskie. Im więcej będą miały słońca, tym częściej trzeba je podlewać, latem co drugi dzień, a jeśli jest upalnie, to nawet codziennie. Uwaga: nie do podlewania używajmy letniej wody! Pamiętajmy, że w doniczce musi być odpływ i warstwa drenażu.

Oleandry potrzebują wapiennej ziemi, o odczynie wyższym niż typowa ziemia do kwiatów (pH 6,5-7,5). W praktyce bardzo dobrze sprawdza się gotowe podłoże dla lawendy. Nigdy nie sadźmy ich w ziemi przeznaczonej dla roślin kwasolubnych, jak hortensje czy różaneczniki.

Te rośliny warto zasilać nawozami przeznaczonymi dla roślin kwitnących, ale takimi, które nie zakwaszają ziemi. Nie stosujmy nawozów do roślin zielonych (azotowych), bo doczekamy się pięknych liści, ale nie kwiatów.

Oleandry ładnie rozrastają się i bywają rozłożyste. Wystawione na taras lub do ogrodu mogą się przewracać przy silniejszym wietrze, co grozi połamaniem rośliny i uszkodzeniem kwiatów. Dlatego warto zapewnić im osłonięte miejsce. Jeśli mamy ogród, oleander można zadołować. Wystarczy wykopać dołek, w którym umieszczamy roślinę wraz z doniczką. Dzięki temu nie dość, że nie nastąpi żadna katastrofa, to oleander będzie wyglądał, jakby rósł w ogrodzie.

Oleandry najlepiej przycinać po kwitnieniu. Ścinamy wtedy końcówki pędów z kwiatostanami oraz owocami (to wydłużone strąki, które oleandry wystawione na zewnątrz chętnie zawiązują).

Co kilka lat można też skrócić pędy (nawet o 1/3 długości), jednak po takim zabiegu roślina może w kolejnym sezonie nie zakwitnąć. Teoretycznie oleandry można też przycinać wiosną, jednak wtedy gorzej kwitną.

Sprawdź też: Jak i kiedy przycinać róże po kwitnieniu? Radzimy, jak to robić

Niestety oleandry nie przetrwają polskie zimy na zewnątrz. Idealne warunki do jego zimowania to chłodne pomieszczenie (5-12 st. C), koniecznie z dostępem do światła. Jeśli takiego nie mamy i musimy zimować roślinę w domu, postawmy ją w możliwie chłodnym miejscu. Nie przy grzejącym kaloryferze! Jednak po zimie w cieple, roślina może gorzej kwitnąć, a bezpośrednio po przeniesieniu – zrzucać liście.

Uwaga: zimą oleandry podlewamy znacznie rzadziej niż latem, jednak częstotliwość zależy od temperatury. Im chłodniej, tym możemy to robić rzadziej (nawet raz na dwa tygodnie) – tak, żeby ziemia w doniczce całkiem nie przeschła.

Oleandry przenosimy około października, nie można narażać je na przymrozki. Z powrotem na zewnątrz mogą trafić w kwietniu-maju, w zależności od pogody. Wcześniej należy go zahartować, wystawiając na dzień i chowając na noc.