Oddano hołd Stefanowi Artwińskiemu – ostatniemu przedwojennemu prezydentowi Kielc. Zobacz zdjęcia

Sylwetkę prezydenta Kielc w latach 1934-1939 przybliżył doktor Paweł Wolańczyk z Muzeum Historii Kielc i autor biografii Stefana Artwińskiego. – Była to osoba, która bardzo ciężko pracowała na swój sukces zawodowy i udało się go osiągnąć. Stefan Artwiński jeszcze przed I wojną światową prowadził skład apteczny w Kielcach, będąc jednocześnie właścicielem składu aptecznego w Łopusznie i apteki w Busku-Zdroju – mówił historyk.

Doktor Paweł Wolańczyk dodał również, że w okresie II Rzeczpospolitej Stefan Artwiński był niezwykle zaangażowany na płaszczyźnie społecznej. – Działał jako prezes Związku Strzeleckiego w regionie. Przywiązywał dużą wagę do kultywowania pamięci o działalności żołnierzy Józefa Piłsudskiego. W Kielcach współorganizował Marsze Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Nie wahał się zaryzykować swojego majątku i życia w imię wartości takich jak niepodległość, godność i honor. W okresie I wojny światowej tacy, jak on walczyli i wywalczyli niepodległość. Okupacja II wojny światowej spowodowała jego tragiczną śmierć. Stał się symbolem dla miasta, dla wszystkich, którzy chcą pracować na rzecz rozwoju Kielc. Jest to postać, którą warto znać i o niej pamiętać – podsumował biograf Stefana Artwińskiego.

Bogdan Wenta podkreślił z kolei, że Stefan Artwiński zginął jak bohater. – Nie zgodził się na opuszczenie miasta we wrześniu 1939 roku. Skupił się na ochronie mieszkańców Kielc, którzy dzięki jego działaniom przeżyli. Była to postać nacechowana olbrzymią siłą działania. Sytuacja polityczna i napaść Niemców na Polskę spowodowała, że nie wycofał się. Możemy z dumą i honorem pochylić głowę nad jego grobem – powiedział prezydent Kielc.

Senator Krzysztof Słoń zwrócił uwagę, że Stefan Artwiński był wybitną postacią. – Do końca, heroicznie wypełniał swoje posłannictwo, będąc jednocześnie liderem lokalnej społeczności. Dawał przykład jak podchodzić do swoich obowiązków politycznych i samorządowych. Był wielkim patriotą-kielczaninem – powiedział.

Senator przypomniał również, że sam był mocno zaangażowany w upamiętnienie Stefana Artwińskiego. – Dla mnie to postać wyjątkowa. Miałem wielki zaszczyt, że piastując funkcję przewodniczącego Rady Miasta w 2009 roku doprowadzić do tego, że o ostatnim przed wybuchem II wojny światowej prezydencie Kielc znowu zrobiło się głośno. Sali posiedzeń zostało nadane imię Stefana Artwińskiego. Na ulicy Sienkiewicza, gdzie mieścił się jego dom została wmurowana tablica pamiątkowa. Natomiast w listopadzie 2009 roku, na mój wniosek, prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Stefana Artwińskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski z gwiazdą – zakończył.

Zobacz zdjęcia z uroczystości

Stefan Artwiński urodził się niedaleko Krakowa. Był blisko związany z Polską Partią Socjalistyczną. Jednoznacznie opowiedział się po stronie Józefa Piłsudskiego i wsparł wkraczających do stolicy Gór Świętokrzyskich legionistów. Było to wówczas bardzo ryzykowne. Do 1918 roku późniejszy prezydent był zaangażowany w różne inicjatywy niepodległościowe. Został wybrany prezydentem Kielc w 1934 roku. Jako włodarzowi miasta udało mu się osiągnąć wiele sukcesów. Nie opuścił mieszkańców we wrześniu 1939 roku. Działał w konspiracyjnej Organizacji Orła Białego. Artwiński został aresztowany pod koniec października 1939 roku. Jego ciało odnaleziono kilka dni później w Wiśniówce. 28 września 1989 roku, tym samym dopiero 50 lat po tragicznej śmierci, odbył się ponowny pochówek Stefana Artwińskiego. Uroczystość stanowiła bardzo ważny krok do przywrócenia pamięci o ostatnim przed wybuchem II wojny światowej prezydencie Kielc i zgromadziła tysiące mieszkańców miasta. Stefan Artwiński został pochowany na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach.