Mieszkańcy remontowanej ulicy Wojska Polskiego w Kielcach skarżą się na pył. Samochody wjeżdżają mimo zakazu i kurzą

- Chodzi o fragment ulicy Wojska Polskiego w rejonie poczty, pawilonów i ulicy Domki. Wykonywana jest tam podbudowa z kruszywa. Obowiązuje tam zakaz wjazdu – dodają mieszkańcy. - Na początku tych prac były ustawione słupki, które uniemożliwiały wjazd, ale kilka tygodni temu zostały usunięte – relacjonują mieszkańcy. - I zaczął się nasz koszmar. Mimo że obowiązuje zakaz ruchu, to kierowcy wjeżdżają samochodami. Powoduje to unoszenie się chmury pyłu, który wpada do domów. Cała okolica jest pokrywa tym pyłem. Trudno oddychać w mieszkaniu ale i na zewnątrz. Wciągu dnia nie można otworzyć okna. Gdy padał deszcz, który zmywał pył, to co kilka dni przychodziły chwile wytchnienia, a teraz nie padało od dawna.

Jeden z mieszkańców dodaje, że próbował pertraktować z kierownikiem budowy, ale nic to nie dało. - Prosiłem, aby ponownie ustawiono słupki zagradzające wjazd, kierownik odmówił, ponieważ musi mieć zapewniony dojazd dla samochodów budowy. Zaproponowałem, żeby chociaż zagrodzić wjazd w czasie, gdy nie pracują na przykład w weekendy, to odparł, że nie będę mu mówił, co ma robić. Kazał mi dzwonić na policję, gdy wiedzę wjeżdżające samochody. Raz przyjechał radiowóz. Dopóki stał, to nikt nie wjeżdżał, gdy policja odjechała, ruch i zapylenie wróciły.

Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wyjaśnia, że musi być zostawiony przejazd dla pojazdów budowy.

- Na ulicy Wojska Polskiego obowiązuje zatwierdzona organizacja ruchu, która w wybranych obszarach zakazuje wjazdu dla ruchu ogólnodostępnego na określone odcinki dróg – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Z tego też powodu są wyznaczone oficjalne objazdy. Na odcinkach zamkniętych dla ruchu są ustawione zastawy ze stosownym oznakowaniem. Nie zawsze „centralnie” wygradzają one ulice, gdyż obok zastaw odbywa się także ruch technologiczny pojazdów budowy. Miejski Zarząd Dróg może polecić firmie nadzorującej dodatkową kontrolę oznakowania i jej zbieżności z czasową organizacją ruchu, nie mamy jednak możliwości egzekwowania, bo to są kompetencje służb mundurowych.

Przyznaje, że skargi dotyczące pylenia na ulicy Wojska Polskiego docierały też do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Jeśli chodzi o pylenie to docierały także do nas sygnały mieszkańców. Monitowaliśmy już, aby wykonawca w celu zminimalizowania uciążliwości okresowo polewał wodą newralgiczne odcinki – zapewnia.