Maciej Bursztein kandydatem na prezydenta Kielc? Chciałby, ale musi wyjaśnić kilka spraw

- To, że trzeba zmienić Kielce jest już oczywiste dla każdego. Trzeba wyremontować drogi, stworzyć dobrze płatne miejsca pracy, zatrzymać młodych w mieście i zadbać o seniorów. Jesteśmy kielczanami, mieszkamy tu od urodzenia i bierzemy sprawy w swoje ręce. Ogłaszam start Stowarzyszenia Przyjazne Kielce w wyborach do rady miasta – mówił pod czas konferencji prasowej Maciej Bursztein, nowy prezes stowarzyszenia.

- Obok mnie widzą Państwo wiele wspaniałych osób – lekarzy, prawników, przedsiębiorców, studentów, pracowników gastronomii, budowlanki, sportowców i działaczy społecznych, ale ani jednego polityka. Jesteśmy grupą zwykłych kielczan, nie jesteśmy związani z żadna partią polityczną, idziemy całkowicie oddolnie, by działać dla dobra mieszkańców, a nie w interesie partyjnych rozgrywek. Nas nie interesuje kto jest z jakiej partii, ale to czy pod naszymi domami są proste chodniki, wyremontowane i czyste ulice, czy nasze dzieci chodzą do dobrych szkół i przedszkoli, czy będą musiały wyjechać by mieć lepszą przyszłość czy znajdą ją tutaj, bo tu będą dobrze płatne miejsca pracy - dodał Bursztein.

Maciej Bursztein powiedział również, że Stowarzyszenie poza kandydatami na radnych zgłosi w najbliższych wyborach samorządowych także kandydata na prezydenta Kielc. - Prawdopodobnie będę nim ja, ale to poważna decyzja, zanim ją ostatecznie podejmę, muszę wyjaśnić kilka istotnych spraw – stwierdził Maciej Bursztein.

Dziennikarze pytali, dlaczego tak długo trzeba czekać na decyzję. Bursztein tłumaczył, że opóźnienie ma związek z tym, że zarządza wieloma firmami i startując na prezydenta chciałby mieć już wyprostowane wszystkie kwestie formalno - prawne związane z działalnością gospodarczą. Gdy został prezydentem, nie może jej prowadzić.

Maciej Bursztein, w Radzie Miasta tworzy klub radnych Bezpartyjnych i Niezależnych wspólnie z Kamilem i Katarzyną Suchańskimi. Dlaczego zamierza wystartować w wyborach ze Stowarzyszenia Przyjazne Kielce? - Kamil ma swoją wizje rozwoju miasta i pewnie też wystartuje. Ja chcę to robić ze Stowarzyszeniem, współpracuję z nim od lat, tworzą go wspaniali ludzie.

Stowarzyszenie Przyjazne Kielc zamierza zrealizować konkretne postulaty takie jak tworzenia terenów inwestycyjnych, zwiększenie zarobków kielczan, remonty i budowy dróg i chodników, zatrzymania exodusu młodych, wsparcia opieki nad seniorami, rozwoju miejsc rekreacyjnych i terenów zielonych.

Wszystkie stanowiska w mieście mają być obsadzane wyłącznie w drodze jawnych konkursów.

- Listy kandydatów na radnych są otwarte dla wszystkich kielczan. Szukamy ludzi kochających miasto, chcących działać, rozumiejących, że mądry samorząd może być bardzo istotnym silnikiem dla rozwoju gospodarczego, bo tylko tak można zwiększać zarobki kielczan – dodał Arkadiusz Stawicki, wiceprezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.