Po liczący ponad 50 lat utwór Rymkiewicza sięgnęli Jerzy Bończak i Michał Kotański we dwóch reżyserując sztukę, która powstała tuż po wydarzeniach 68 roku zapoczątkowanych zdjęciem "Dziadów" wystawionych w teatrze przez Kazimierza Dejmka. Rymkiewicz korzystając z zapożyczeń, kalek literackich zaproponował mięsopustną farsę by opowiedzieć o współczesności. Sięgnął po znany temat: zamianę ról wywracającą świat do góry nogami. Jest tu więc król, ascetyczny Filip, który woli oddać władzę aniżeli ożenić się z księżniczką Rosalindą. Jest parobek Florek pragnący być królem, pomywaczka Kasia chcąca być księżniczką i księżniczka pragnąca parobka a nie anemicznego króla, są dworzanie i dwórki oraz królobójca. Wszechobecne przebieranki, gonitwy, nieustanny ruch - wszystko co jest typowe dla karnawałowej zabawy. Dalekie od subtelności, rubaszne i sprośne, żywiołowe. Taka jest natura farsy: nakładanie i zdejmowanie masek na scenie, bo to tylko maskarada.
Niczego nie zmieniają poważne padające ze sceny kwestie o śmierci, nawoływanie do opamiętania. Giną one w powszechnej wrzawie, nieustającej walce o berło.
Zamiast analizować i zastanawiać się nad absurdalnością sytuacji widz może poddać się tej gonitwie, zachwycać samym ruchem, bo jest on dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, podziwiać piękne kostiumy.
Kończy spektakl szalony taniec mięsopustnych poczwar i stwierdzenie, że farsa się nigdy nie kończy.
Dzisiaj, po 50 latach od prapremiery można odczytać sztukę Rymkiewicza tak jak wtedy, na początku lat 70. ubiegłego wieku: polityka jest taką maskaradą, gonitwą, dla której ważniejszy jest ruch i przekaz medialny od konkretnych działań. Można też refleksyjnie i mało oryginalnie przyznać, że człowiek kryje się pod maską, że cały czas toczy się walka postu z karnawałem, ascezy z rozpasaniem a chudych z grubymi.
Tak też pod względem warunków fizycznych zostali dobrani brawurowo grający aktorzy: Florek - Andrzej Plata, Filip - Dawid Żłobiński, Kasia - Aneta Wirzinkiewicz, Rosalinda - Ewelina Gronowska. Partneruja im dworzanie: Gęba - Jacek Mąka i Skoczek- Mateusz Bernacik, dworki: Florinda - Zuzanna Wierzbińska i Belinda - Beata Pszeniczna, w roli Roberto - Joanna Kasperek. Charakter postaci podkreślają kostiumy Sylwestra Krupińskiego i ruch opracowany przez Pawła Łyskawę. Całości dopełniają ciekawa scenografia Kornelii Dzikowskiej, muzyka Lubomira Grzelaka.
Zobaczcie galerię zdjęć.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?