Problemy z elektronicznym system płatności zainstalowanym na parkingu „Centrum” występowały praktycznie od początku jego istnienia. – Awarie kas są bardzo często. Nie przyjmują one pieniędzy, czy nie wydają reszty.
Kierowcy denerwują się, ponieważ nie mogą szybko zapłacić za parkowanie. Muszą iść do pracownika znajdującego się w budce przy wjeździe na parking i tam zapłacić, a to trwa – informuje Michał Miszczyk, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach.
Dodaje, że firma rozważała zakup nowego systemu pobierania opłat. – Oferty opiewały na około 180 tysięcy złotych i nie było gwarancji, że nowy system będzie lepszy od tego, który mamy. Te z wyższej półki są dużo droższe – przyznaje prezes. – Na razie naszej firmy nie stać nawet na zakup tego tańszego modelu.
W marcu obie elektroniczne kasy zostaną zlikwidowane i zastąpią je ludzie. – Przy wjeździe na parking ustawimy dwie budki, jedną dla posiadaczy abonamentów, aby nie musieli stać w kolejce a drugą dla pozostałych kierowców. To w nich pracownicy będą pobierać opłaty za parkowanie – informuje. - Taki system obowiązuje na placu Wolności i nikt na niego nie narzeka. Kielce to nie Wenecja i nasz parking nie ma 11 kondygnacji, tylko cztery, i nie powinny tworzyć się korki przy wyjeździe. Jeśli taki system poboru opłat sprawdzi się na parkingu „Centrum” to nie będziemy wracać do zakupu elektronicznych kas.
Zatrudnienie na parkingu wzrośnie najwyżej o jedną osobę a być może wystarczą osoby już zatrudnione.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?