Z mieszkania w Kielcach unosił się smród. Kobieta prawie zagłodziła ponad 20 kotów! "Zwierzęta jadły swoje odchody
Justyna Kurek, zootechnik w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach wyjaśnia, że to okropne odkrycie miało miejsce w związku z interwencją sąsiadów, którzy skarżyli się, że z mieszkania kobiety ulatnia się okropny fetor.
Na miejscu byli pracownicy Urzędu Miasta w Kielcach i nasi pracownicy. Komisyjnie stwierdziliśmy, że część kotów, które są w najgorszym stanie trafi do naszego schroniska. Zwierzęta mają od dwóch lat wzwyż, ale mają takie niedobory, że wyglądają jakby cały czas były małymi kociętami
- wyjaśnia pani Justyna.
Zabrane do schroniska kotki potrzebują leczenia. -
- Ich zęby są w strasznym stanie, widać, że były żywione byle czym lub w ogóle nie były żywione. Koleżanka, która była na interwencji widziała, jak koty wyjadają żwirek z kuwety
- mówi Justyna Kurek.
W związku z tym, że koty mają ogromne niedobory Schronisko bardzo pilnie prosi o suplementy diety takie jak: Multivital Cat, Vetaminex, Vetomune/Immunodol/Lysine, Neurogen Pet. Jeśli ktoś miałby ochotę wesprzeć zwierzątka, rzeczy można przekazywać bezpośrednio do schroniska lub kurierem pod adres: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach, ulica Ściegiennego 203, 25-116 Kielce.
Zobacz zdjęcia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?