W tegorocznym jarmarku bierze udział około 100 wystawców. We wtorek, 20 czerwca, rozstawiła się tylko cześć – reszta stoiska przygotuje w środę. Ale ci, których można spotkać na „Sienkiewce”, oferują wiele ciekawych rzeczy.
Oferta kupców jest bardzo zróżnicowana. Dominują jednak wyroby spożywcze. Można posmakować swojskiego jadła, jak na przykład chleba ze smalcem, czy wędlin i kiełbas. Właśnie wyroby mięsne oferowane są na straganie Wiejskiej Chaty z Białegostoku. Z kolei na stoisku nieopodal Andrzej Król z Zakopanego oferuje przede wszystkim oscypki. – U mnie można kupić także żurawinę własnej roboty, czyli tak zwaną brusznicę góralską i miody malinowy, spadziowy i iglasty z gór – powiedział nam pan Andrzej.
Wśród wystawców oferujących wyroby spożywcze są także obcokrajowcy, między innymi Węgrzy. Jedno z takich stoisk nazywa się kürtőskalács – od węgierskiego smakołyku, na którym oczywiście jest oferowany.
- Kürtőskalács to nasze tradycyjne ciastko z pasków drożdżowego ciasta owijanego wokół specjalnych wałków. W sumie to taki trochę słodki fast food, bo jego przygotowanie trwa kilka minut. Można go jeść sauté, obtoczonego w cukrze, posypanego wiórkami kokosowymi albo wysmarowanego od wewnątrz lub na zewnątrz na przykład toffi – usłyszeliśmy od Evelin Kalocsa, która razem z Gyulą Gaborem sprzedaje te smaczne ciastka.
Na rozpoczynającym się Jarmarku Kieleckim są także stoiska lokalnych producentów, w tym ze świętokrzyskiego. Jakie? Na przykład to z miodami „Pasieki Kameduły” z Kameduł koło Buska-Zdroju. Tam klienci mogą kupić takie miody, jak między innymi wrzosowy, nawłociowy, mniszkowy, gryczany, czy rzepakowy. I oczywiście do tego pyłek pszczeli i propolis, czyli kit pszczeli będący mieszaniną żywicy drzew i krzewów oraz wydzielin gruczołów pszczelich.
Ale Jarmark Kielecki, to nie tylko stoiska „jedzeniowe”. To także stragany z pachnidełkami czy rękodziełami. Właśnie rękodzieła oferowane są na kramie Zakładu Aktywizacji Zawodowej Caritas Diecezji Kieleckiej. – Mamy obrazy, maskotki ozdoby i takie dosyć duże lalki, a wszystko wykonane przez naszych wychowanków – powiedziała nam Urszula Sadowska.
Bardzo duże zaciekawienie wzbudza zaś oryginalny stragan z… fontannami. W sumie nawet trudno nazwać go straganem. To bardziej wystawa różnych fontann, które są idealne do ogrodów. – W Kielcach jesteśmy po raz czwarty, ale po raz pierwszy zdecydowaliśmy się pokazać fontanny. Oferujemy wiele wodotrysków w różnych kształtach i rozmiarach, między innymi w formie baobabu czy potoku. Chcemy zaproponować do ogrodu coś innego, ciekawszego niż zwykłe akcesoria urozmaicające i upiększające to miejsce – powiedziała Magda Makarewicz ze stoiska firmy Delis z Zabrza. Przy nim we wtorek faktycznie zatrzymywało się sporo ciekawskich, a przecież tego dnia Jarmark dopiero się rozkręcał.
Przypomnijmy, że Jarmark Kielecki to impreza towarzysząca Świętu Kielc. To święto (w tym roku odbędzie się pod hasłem „Kielce w ruchu”) rusza już w piątek, 23 czerwca, i potrwa do niedzieli, 26 czerwca, włącznie. Rozpocznie się tradycyjną „Białą Nocą”. Muzyczną gwiazdą Święta Kielc będzie zespół T.Love, a wystąpią także zespół Weekend i znany radomski raper Kękę.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?