W niedzielę nieformalny Letni Klub Śniadaniowy zorganizował po raz drugi w te wakacje piknik pod nazwą "Śniadanie na trawie". Spotkanie odbyło się w Parku Miejskim. Ale nie nad oczkiem wodnym przy łabędziu z wikliny, gdzie zostało zaplanowane, tylko na asfaltowej alejce obok City Parku. A to dlatego, że Letni Klub Śniadaniowy nie uzyskał zgody od kieleckich urzędników na organizację imprezy na trawie. W podpisanym przez dyrektora Wydziału Zarządzania Usługami Komunalnymi Urzędu Miasta Kielce Ryszarda Mućka dokumencie postawiono warunek, iż piknik odbędzie się na "terenie utwardzonym".
- Wystąpiliśmy o zgodę, żeby być fair, żeby nikt nie wytknął, że impreza nie została zgłoszona. Gdybyśmy wiedzieli, że dostaniemy taką odpowiedź, postąpilibyśmy inaczej - mówiła współorganizatorka Kasia Kędzierska.
- Nie mamy zamiaru zrezygnować z tej inicjatywy, mimo że się spotykamy na asfalcie - dodała Magda Śledź.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?