Obchody Narodowego Dnia Zwycięstwa w Kielcach. Rocznicę zakończenia II wojny światowej świętowała garstka osób. Zobacz zdjęcia

Uroczystości przed pomnikiem Czwórki Legionowej w Kielcach rozpoczęły się od podniesienia flagi państwowej oraz odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Następnie gości, wśród których znaleźli się między innymi wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, senator Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Słoń, wiceprezydent Kielc Bożena Szczypiór czy przewodniczący Rady Miasta Kielce Jarosław Karyś, powitał dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach - Adrian Ścipiór.

- Spotykamy się w 77. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie, aby upamiętnić tych, którzy walczyli i zginęli w tej wojnie broniąc naszej ojczyzny. Przypominamy dziś o tych, którzy nosili w sercu dumę i honor żołnierza polskiego, którzy nawet w najtrudniejszych chwilach nie porzucili marzeń o wolnej Polsce. Pamiętamy też o ludności cywilnej, która choć poniosła olbrzymie straty również dzielnie broniła naszego kraju - powiedział dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury.

O stratach i trudach II wojny światowej mówił senator Krzysztof Słoń, który nawiązał również do obecnej sytuacji na Ukrainie. - Ledwo, co zdążyliśmy odbudować państwo po 123 latach niewoli i znów musieliśmy się mierzyć z ogromnymi stratami. W 1945 roku cały świat wiwatował, z okazji zakończenia wojennej pożogi, pożogi, która pochłonęła około 70 milionów istnień ludzkich, w tym ponad 6 milionów Polaków. My musieliśmy się jednak zmagać z kolejnym terrorem. Choć udało się pokonać III Rzeszę Niemiecką to za przyzwoleniem krajów wolnego świata narodził się nowy totalitaryzm, którego byliśmy najbardziej jaskrawą ofiarą. Chodzi oczywiście o sowietów z Józefem Stalinem na czele. To, co dziś na Ukrainie wyprawia Rosja, co robi cały świat, napawa mnie głębokim smutkiem. Powinniśmy jednak wierzyć, że ludzkość zdolna jest do tego, aby nigdy więcej nie powtórzył się koszmar II wojny światowej - powiedział.

Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz zwrócił uwagę na waleczność, którą odznaczał się nasz naród podczas II wojny światowej. - Nasz wrzesień stał się początkiem tej strasznej wojny. Ten ogromy konflikt został wywołany przez mylne wyobrażenia dwóch panów Hitlera i Stalina. Byli dla nas bezwzględni i bezlitośni, ale my pokazaliśmy, że jesteśmy narodem nieustępliwym i walczącym. Polscy żołnierze walczyli na wszystkich frontach od samego początku, a Polacy pokazali, że mimo tych makabrycznych wydarzeń mają ogromną chęć, zdolność do życia i umieją przetrwać nawet w najtrudniejszych chwilach - powiedział.

Wojewoda odniósł się także do frekwencji na uroczyści, która mówiąc jednym słowem była mizerna. Pojawiło się zaledwie, kilku mieszkańców, większość z nich była dorosła. - Szkoda, że w tak ważnym dniu młodzież woli siedzieć przed telefonami, komputerami czy konsolami. Mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni - dodał.

Po uroczystościach przy pomniku Czwórki Legionowej uczestnicy przeszli na Cmentarz Wojskowy oraz Cmentarz Partyzancki przy ulicy Ściegiennego, gdzie miała miejsce wspólna modlitwa. Na zakończenie złożono wieńce oraz kwiaty przy pomniku poświęconym poległym żołnierzom września 1939 roku.