Niebezpieczny śnieg na dachach w Kielcach
W środę, 21 grudnia na wielu budynkach można było zaobserwować ludzi z łopatami, którzy zgarniali śnieg z dachu. Takie prace były prowadzone między innymi na gmachu Urzędu Wojewódzkiego. W miniony weekend ekipy alpinistów pracowały na dachu stadionu Korony Kielce przy ulicy Ściegiennego oraz na halach sportowych i innych obiektach należących do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Usuwanie śniegu z dachu należy do właścicieli posesji – przypomina Krzysztof Kułaga ze Straży Miejskiej w Kielcach. - W ostatnich dniach jesteśmy zasypywani interwencjami dotyczącymi zasypanych śniegiem chodników, dachów czy zwisających sopli. W sumie odebraliśmy ich 140. Dachy między innymi obiektów wielkopowierzchniowych, jak markety czy hale kontrolujemy z własnej inicjatywy przy pomocy drona. Niestety nie wszyscy właściciele usunęli z nich śnieg. Na razie ich upominamy. Jeśli nie wykonają zaleceń to będziemy wystawiać mandaty.
Straż Miejska przypomina, że już kilka godzin po opadach śniegu jego ciężar może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Często zdarza się, że chwilowe ocieplenie powoduje topnienie śniegu, ale gdy tylko przyjdzie ponowne ochłodzenie, zamarzająca woda znacznie zwiększa ciężar pokrywy śniegowej. Dlatego konieczne jest regularne usuwanie śniegu. W regionie doszło już do kilku wypadków zawalenia się dachów pod ciężarem śniegu.
Odgarnięty śnieg należy składować w miejscu, w którym nie powoduje on zakłóceń w ruchu pieszych i samochodów. Można go zgarnąć na krawędź chodnika tak, aby nie przeszkadzał przechodniom, nie wolno go usuwać na jezdnię.
Straż Miejska może nałożyć mandat za nieusunięcie śniegu z dachu w wysokości do 500 złotych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
