Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielczanie pamiętają o wykonawcach zamachu na szefa agentów Gestapo Franza Wittka [ZDJĘCIA]

Tomasz Trepka
- Stoimy w miejscu, które świadczy o tym, że Polskie Państwo Podziemne działało w sposób sprawiedliwy. Właśnie tutaj został wykonany wyrok śmierci na odpowiedzialnym za śmierć setek patriotów, szefie agentów Gestapo – Franzu Wittku – mówił podczas uroczystości w Kielcach Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

- Polskie Państwo Podziemne było państwem sprawiedliwym, rękojmią niepodległej Rzeczpospolitej. Łączy nas wszystkich pamięć i wdzięczność wobec tych wszystkich żołnierzy Armii Krajowej, którzy ryzykowali swoje życie dla wolnej Polski. Pamięć jest fundamentem, na której wznosi się gmach współczesnej Rzeczpospolitej i przyszłość naszej ojczyzny. Dzięki niej jesteśmy głęboko ukorzenieni byśmy mogli budować dobrą teraźniejszość i marzyć o dobrej przyszłości – dodał minister Kasprzyk.

Na rolę prawdy historycznej zwrócił uwagę senator Krzysztof Słoń. – Jesteśmy tu dlatego, by każde pokolenie kształtowało w sobie potrzebę prawdy historycznej. Nie pozwalało, by rozbrzmiewał głos kłamstwa, o tym co się wydarzyło na polskiej ziemi w latach okupacji. My nie napiszemy not protestacyjnych, nie będziemy pozywali zagranicznych dziennikarzy. Niech robią to uprawnione do tego organy państwowe, ale naszym zadaniem jest wychowywać pokolenia Polaków jako nosicieli prawdy – mówił senator.
Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski podkreślił, że bardzo ważną rolę w upamiętnianiu rocznic zamachu na Wittka odgrywa kielecka młodzież. – W tym roku, ze względu na pandemię nie może ona wziąć udziału. Warto podkreślić, że dla ludzi, którzy wtedy tutaj mieszkali, udany zamach na jego życie był niezwykle ważnym momentem. On miał krew na rękach przynajmniej kilkuset naszych rodaków – powiedział wicewojewoda świętokrzyski.

Przy pomniku na ulicy Solnej w Kielcach wzięli udział żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego, przedstawiciele władz centralnych, samorządowych, grup rekonstrukcji historycznych oraz mieszkańcy miasta. Uroczystościom towarzyszyła salwa honorowa, odegranie hymnu państwowego oraz złożenie wieńców i zapalenie zniczy.

Franz Wittek był szefem konfidentów kieleckiego Gestapo. Jego donosy przyczyniły się do śmierci wielu osób. Przeżył aż 11 (niektóre źródła podają liczbę 15) zamachów na swoje życie, stąd zaczęto nazywać go „diabłem”. 15 czerwca 1944 roku, tuż przed planowaną przez niego ucieczką do Hiszpanii, na rogu ulic Paderewskiego i Solnej w Kielcach dopadła do sprawiedliwość. Zamachu dokonało sześciu żołnierzy Armii Krajowej: Kazimierz Smolak, ps. „Nurek”, Zygmunt Firley – „Kajtek”, Jan Karaś – „Karol”, Roman Kacperowicz – „Szarada”, Jan Likowski – „Milcz” i Józef Skoniecki – „Bąk”.

Podczas akcji polegli: jej dowódca ppor. Kazimierz Smolak ps. „Nurek”, cichociemny, oraz jego ochrona – żołnierze grupy dywersyjnej Akcja Specjalna NSZ: Władysław Malinowski ps. „Biały”, Józef Mojecki ps. „Sikorka”, Jan Matejek ps. „Ares” i Roman Kacperowicz ps. „Szarada”. W odwecie za śmierć Wittka Niemcy aresztowali 200 osób, większość z nich została rozstrzelana lub zginęła w obozach koncentracyjnych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto