Kielce szukają firmy, która będzie wywozić śmieci. Będzie sporo zmian dla mieszkańców
Firma, która zostanie wyłoniona w przetargu będzie świadczyć usługę przez 2 lata od 31 marca 2023 roku. Oferty można składać od 14 listopada przez 30 dni.
Do zadań przyszłego wykonawcy będzie należało odbieranie odpadów komunalnych i budowlanych ze wszystkich nieruchomości w mieście, transport ich Promnika. Firma będzie musiała dostarczyć pojemniki, kontenery lub worki.
Nowością jest warunek obsługi pojemników półpodziemnych.
- To nowy element przetargu. Teraz takie pojemniki są montowane pilotażowo, ale spółdzielnie mieszkaniowe sygnalizują nam, że będą chciały inwestować w takie rozwiązania - poinformowała wiceprezydentka Agata Wojda podczas spotkania z dziennikarzami.
- Kolejny wymogiem będzie także odbiór zużytych opon. Do tej pory zdarzało się, że zalegały one w altanach śmietnikowych lub trafiały na nielegalne wysypiska. Naszym priorytetem jest to, aby system obsługiwał wszystkie odpady.
Firma musi posiadać co najmniej 32 śmieciarki, przy czym 10 procent z nich powinno być nisko- i zeroemisyjnych, a połowa całej floty spełniać standard emisji spalin minimum Euro 5.
Przyszły wykonawca powinien także posiadać bazę transportowo-magazynową spełniającą formalne wymogi i posiadającą wszystkie niezbędne pozwolenia.
Agata Wojda podkreśliła, że dla władz Kielc jednym z priorytetów w zakresie systemu odbioru odpadów jest niska cena.
- Stawka w naszym mieście 19 złotych za miesiąc od osoby i należy do najniższych w kraju – podkreśliła Agata Wojda. – W specyfikacji przetargu pojawiły się zapisy, które gwarantują ekonomiczne rozwiązanie mogące zagwarantować nadal rozsądną cenę. Jednym z nich jest właśnie posiadanie przez oferentów bazy transportowo-magazynowej, gdzie śmieci będą przeładowywane ze śmieciarek na większe pojazdy. Gdyby nie było takiego wymogu, każda śmieciarka, która się zapełni musiałaby pokonywać trasę do Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Promniku. To w sposób znaczący wpływa na cenę.
Miastu Kielce bardzo zależy także na utrzymaniu jakości systemu i jego informatyzacji. W Kielcach śmieci są kontrolowane od momentu, kiedy trafią do altanek śmietnikowych. Każdy pojemnik w Kielcach wyposażony jest w chip. Kamery i wagi zamontowane w pojazdach pozwalają monitorować, ile dokładnie odpadów i jakiej frakcji zostało odebranych z danej altany śmietnikowej. Kontrolowane są także trasy pojazdów i działania związane z przepakowywaniem śmieci.
- Dzięki temu unikamy oskarżeń, że być może ktoś dosypuje odpady, lub pochodzą one z innych samorządów – podkreśla wiceprezydentka.
Władze miasta nie zdecydowały się na podział Kielc na sektory.
- Przeanalizowaliśmy tę możliwość bardzo dokładnie w oparciu o dane zewnętrzne, opinie wyspecjalizowanej kancelarii prawnej, a także doświadczenia innych samorządów – zapewnia Agata Wojda. - Gdyby miasto zostało podzielone na sektory należałoby ogłosić kilka przetargów bez pewności, że zostałyby rozstrzygnięte w tym samym czasie. Dodatkowo obowiązujący w Kielcach system monitoringu odpadów mógłby okazać się dużym wyzwaniem dla małych firm. Każdy potencjalny oferent musiałby posiadać wymaganą flotę i sprzęt, bazę transportowo-magazynową czy biuro obsługi interesanta. Obawiamy się, że takie rozwiązanie wprowadziłoby nierówną jakość usług, różnice ceny w sektorach i zagrożenie podrzucania odpadów między sektorami – informuje zastępczyni prezydenta Kielc. – Wiele miast, które miały podział na sektory zdecydowały się na rezygnację z tego rozwiązania – Sosnowiec, Rybnik, Opole, Wałbrzych, Krosno i Kłodzko.
Przykładem miasta, które ma podział na sektory jest Radom.
Radom jest podzielony na 5 sektorów. Administrację systemu obsługuje w Radomiu 32 pracowników, w Kielcach to 9,5 etatu. Koszty obsługi administracyjnej radomskiego systemu to 3 miliony złotych, w Kielcach to 1,3 miliony złotych. Roczny koszt systemu w Radomiu to 40 milionów złotych, miasto dokłada 50 procent.
- To w sumie taniej niż u nas ale radomski system nie obejmuje zakupu i mycia pojemników. W Radomiu każdy zarządca nieruchomości i każdy mieszkaniec musi sam zakupić pojemniki i worki. Przetarg w Radomiu nie obejmuje odbioru odpadów z nieruchomości niezamieszkałych, na przykład biurowców. Tam też funkcjonuje uboższy system monitoringu i kontroli - dodaje zastępczyni prezydenta.
Miasto Kielce zdecydowało się na skrócenie realizacji czasu usługi do 24 miesięcy - do tej pory umowa była zawierana na 36 miesięcy - ze względu na niestabilną sytuację na rynku paliw.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?