Korki, jakich jeszcze w Kielcach nie było są czasie porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego. Na przejazd, który do tej pory trwał 10-15 minut trzeba teraz zarezerwować nawet godzinę.
Zakorkowana jest aleja Solidarności na całej długości, Źródłowa, Tarnowska w obu kierunkach. W korkach stoją też miejskiej autobusy więc pasażerowie musząc brać pod uwagę, że przejazd potrwa znacznie dłużej. Autobusy jadą dłużej nawet 20-30 minut niż wynika z rozkładu jazdy.
Sznur samochodów stoi także na innych ulicach, ponieważ kierowcy szukają objazdów: 1 Maja, IX Wieków Kielc, Marszałkowskiej, Kościuszki, Warszawskiej, Klonowej, Orkana, Jesionowej i wielu innych. Niestety trzeba się liczyć z tym, że zatory potrwają do 17, 18 godziny.
Niestety kierowcy nie przestrzegając przepisów przyczyniają się do zakorkowania miasta, ponieważ wjeżdżają na skrzyżowania mimo że nie mają pewności, że zjadą z niego przed zmianą światła. Gdy się to nie uda blokują przejazd innym kierowcom, dla których zapaliło się zielone światło.
Niestety ta trudna sytuacja potrwa wiele miesięcy. Obecna organizacja ruchu na remontowanym skrzyżowaniu, która jest powodem zakorkowania miasta ma potrwać 1,5 miesiąca, ale potem wejdą następne różnie trudne dla kierowców zmiany.
Remont ulicy Domaszowskiej i skrzyżowania alei Solidarności i 1000-lecia Państwa Polskiego potrwa do grudnia 2022 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?