Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fuszerka na inwestycji za blisko 50 milionów? Na kieleckich ulicach zrywają dopiero położony asfalt

Paulina Baran
Miejsca, które już zalano asfaltem na pewno nie przypominają nowej drogi. Mieszkańcy nie szczędzą obelg pod adresem wykonawcy.
Miejsca, które już zalano asfaltem na pewno nie przypominają nowej drogi. Mieszkańcy nie szczędzą obelg pod adresem wykonawcy. Dawid Łukasik
Na dwóch kieleckich ulicach trzeba zrywać nawierzchnię, bo wykryto... wady w kanalizacji

Mieszkańcy ulic Posłowickiej i Leśniówka w Kielcach, którzy przez lata nie mogli doczekać się budowy drogi i kanalizacji, nie mają powodów do zadowolenia. Mimo że nową drogę właśnie im wybudowano, to z powrotem wygląda ona tragicznie. Okazuje się, że inwestor, czyli Wodociągi Kieleckie, przyłapał wykonawcę na budowlanej fuszerce i ustalił, że kanalizacja w wielu miejscach ma poważne wady. Zamontowane pod ziemią rury są zapadnięte, albo uszkodzone. Teraz, żeby naprawić usterki, konieczne jest zerwanie nowiutkiego asfaltu na wielu kilkumetrowych fragmentach.

Mieszkańcy nie mogą oczom uwierzyć

Mieszkańcy ulicy Posłowickiej i Leśniówka całą sprawą są oburzeni. - Jak wreszcie pierwszy raz udało się położyć tu kanalizację i wyremontować drogę to wszystko jest na nowo niszczone. Teraz asfalt wygląda gorzej niż przed remontem. Droga przypomina fale Dunaju - mówi czytelnik. - Asfalt poprzecinano co kilkanaście metrów, a dziury zasypano żwirem. Nawet sobie państwo nie wyobrażają, w jaki sposób z powrotem zalewane są te dziury asfaltem. Drogowcy ugniatają go... gumowcami - opowiadał oburzony mieszkaniec ulicy Posłowickiej. - Nie wiem, kto jest za to wszystko odpowiedzialny, ale na pewno powinien za to ponieść przykre konsekwencje - dodał.

Nadzór wykrył poważne wady

Ziemowit Nowak, rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich wyjaśnił, że nadzór nad inwestycją stwierdził wady w osiemnastu miejscach ulicy Posłowickiej i Leśniówka.
- Nadzór sprawdzał rzetelność wykonania kontraktu, między innymi przy pomocy monitoringu wideo wykonanych odcinków kanalizacji. W związku z ujawnieniem wad i nierzetelności wykonawcy do dziś prace nie zostały odebrane - wyjaśnia Nowak. Dodaje, że wykonawca usuwa wady na własny koszt, to on będzie musiał także naprawić nową, ale już zniszczoną nawierzchnię.

Nie można było najpierw sprawdzić kanalizacji?

Co ciekawe, i drogę i kanalizację, buduje jedna firma. Niestety asfalt wylano zanim przeprowadzono monitoring wideo kanałów, na co Wodociągi Kieleckie zwracały uwagę wykonawcy.

Inwestycję realizuje spółka Molewski. W sumie kontrakt obejmujący również inne zadania (także w gminie Sitkówka-Nowiny) jest warty blisko 50 milionów złotych brutto.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto