Dramat ze śmieciami przy ulicy Bukowej na kieleckim Szydłówku! Mieszkańcy apelują do władz miasta [ZDJĘCIA]

- To co widzimy jest przerażające – mówią mieszkańcy. - W takim otoczeniu ciężko funkcjonować. Czujemy się w jak krajach trzeciego świata.

Mirosław Kosno, prezes zarządu Wspólnoty Bukowa 14 wyjaśnia, że ten problem jest nierozwiązywalny.

- Altanka z kluczami została wybudowana dla trzech wspólnot Bukowa 12, Bukowa 14 oraz Warszawska 103 i my ją dzierżawimy – informuje prezes Kosno. - Teren poza nią należy do Miasta. I tam zalegają non stop śmieci. W związku z tym napisaliśmy pismo do prezydenta Bogdana Wenty i Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, żeby teren ogrodzili, zamontowali monitoring, fotopułapki, lub zrobili cokolwiek skutecznego, ale do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi w tej sprawie . Kilka razy usuwaliśmy śmieci na koszt wspólnoty, ale ile można. Mieszkańcy się buntują.

Tego samego zdania jest Barbara Krężołek, prezes Zespołu Wspólnot Mieszkaniowych „MBM” z ulicy Wojska Polskiego 6, zarządca bloku przy ulicy Bukowa 14 .

- Ten problem powinno rozwiązać Miasto – podkreśla. - Kilka razy wyciągnęłam z własnej kieszeni 200 złotych i poprosiłam o usunięcie śmieci, ale dlaczego ja mam płacić za ludzi, którzy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Czekamy na decyzję z Urzędu Miasta.

Również Krzysztof Miernik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg też bardzo dobrze zna ten problem i kieruje nas do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska. W ratuszu muszą znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu.

Tak problem ze śmieciami komentuje Tomasz Porębski, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.

- Niestety, sytuacja związana z odpadami zgromadzonymi wokół altany śmietnikowej przy ulicy Bukowej powtarza się cyklicznie. Dlatego zaprosiliśmy na spotkanie do Urzędu Miasta dwóch zarządców wspólnot mieszkaniowych, których dotyczy altana, by w sposób systemowy rozwiązać ten problem. Wśród rozważanych propozycji możliwe jest na przykład wydzierżawienie terenu od miasta, celem poszerzenia altany śmietnikowej. Wynikiem tych rozmów była prośba do zarządców o wypracowanie wspólnego stanowiska, lecz do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Rzecznik Tomasz Porębski dodaje, że w ubiegłym tygodniu jeden z zarządców zgłosił, że z altany przy ulicy Bukowej nie zostały w terminie odebrane odpady gabarytowe. Sprawdzono jednak, że odbiór nastąpił zgodnie z harmonogramem, czyli w środę 3 listopada. W tym tygodniu, w kolejną środę 10 listopada, odpady będą ponownie odebrane, tym razem stanie się to w ramach odbioru interwencyjnego.

Należy przypomnieć, że przepisy ustawy wyraźnie wskazują, iż za zapewnienie utrzymania punktu gromadzenia odpadów w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym, w tym za porządek wokół altan śmietnikowych, na terenach przyległych, podjazdach do altan, trawnikach przyległych do nich odpowiedzialni są zarządcy nieruchomości. Wydaje się, że właściwym rozwiązaniem problemu byłoby zainstalowanie systemu do monitoringu terenu, który pozwoliłby w przyszłości wyeliminować tego typu sytuacje. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie działanie jest w gestii zarządcy nieruchomości.