Okazuje się, że wszystkiemu jest winne zamknięcie wyjazdu z ulicy Lecha Kaczyńskiego w aleję IX Wieków Kielc. Kierowcy jadący w okolice Rynku nie wiedzieli, że wjeżdżają w pułapkę, z której nie można się wycofać. W korku stanęły ulice Warszawska na odcinku przy Rynku, Bodzentyńska, Kaczyńskiego, plac Świętego Wojciecha, Orla i Piotrkowska.
Kierowcy najbardziej denerwowali się, że przy skręcie z Warszawskiej w Kaczyńskiego nie ma żadnych oznaczeń o zamknięciu drogi oraz, że w kierowaniu ruchem nie pomagają policjanci. - Stoją tylko na Orlej i wlepiają mandaty za parkowanie zamiast pomóc kierować ruchem – irytował się jeden z kierowców.
Zdesperowani długim oczekiwaniem pasażerowie wysiadali z aut, a kierowcy musieli poruszać się w ślimaczym tempie kilku metrów na kwadrans. Tym razem zauważyliśmy w korowodzie kierującym się w kierunku zablokowanej ulicy Kaczyńskiego dwa wozy Straży Miejskiej oraz radiowóz policji. Podobnie jak wczoraj wielu kierowców uciekało z pułapki poprzez teoretycznie nieprzejezdny Rynek, omijając "na styk" ustawione dam donice na kwiaty. Po godzinie 17 z alei IX Wieków Kielc kierowcy nadal wjeżdżali ulicą Warszawską w stronę Rynku, nie wiedząc, co ich czeka.
Podobna sytuacja miała miejsce w środę, 6 listopada. W piątek będzie podobnie ?
Czytaj więcej: Pułapka i potężne korki w centrum Kielc. Wszystko przez zmianę organizacji ruchu
POLECAMY: BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE WYPADKI
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?