Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdewastowane cmentarze, zniszczonych kilkadziesiąt nagrobków w Kielcach. Piątkowa wichura narobiła mnóstwo strat (ZDJĘCIA, WIDEO)

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Jan Wzorek, kierownik Cmentarzy Katolickich w Kielcach odpowiedzialny za Cmentarz Stary, Nowy i na Piaskach.
Jan Wzorek, kierownik Cmentarzy Katolickich w Kielcach odpowiedzialny za Cmentarz Stary, Nowy i na Piaskach. Dawid Łukasik
Piątkowa, 9 lipca, wichura pozostawiła po sobie mnóstwo zniszczeń, również na kieleckich cmentarzach. Najbardziej ucierpiał Cmentarz na Piaskach – zostało tu uszkodzonych około 40 nagrobków. Niestety, okazuje się, że naprawę będą musieli zapewnić sobie sami bliscy zmarłego, ponieważ cmentarz nie odpowiada za tego typu straty.

Odezwała się do nas w tej sprawie czytelniczka. - Wielkie brzozy zniszczyły groby na cmentarzu Piaski Kielce podczas wichury w piątek. Niektóre płyty połamane na pół, zapadnięte do środka katakumb. Do tej pory jest jeszcze dużo takich starych ogromnych, dużych drzew typu brzoza, których zarządca do tej pory nie wyciął narażając ludzi na ponoszenie kosztów naprawy nagrobków podczas takich kataklizmów. Na przykład wokół naszego zniszczonego nagrobka są jeszcze trzy ogromne ponad 30-letnie drzewa. Nie każdy ubezpiecza przecież nagrobek! Wycieli tylko drzewa, na których miejscu powstało nowe miejsce na pochówki, zaniedbując inne części cmentarza – poinformowała nas czytelniczka.

Odwiedziliśmy trzy kieleckie cmentarze – Cmentarz Stary, Nowy i na Piaskach. Rzeczywiście straty są spore. Najgorsza sytuacja jest na Cmentarzu na Piaskach. - W piątek runęły tam cztery potężne brzozy, które zniszczyły w różnym stopniu około 40 nagrobków. Na Nowym Cmentarzu zniszczone są „tylko” cztery nagrobki, a na Starym jeden. Pozostałe szkody są niewielkie i wynikają tylko z tego, że z drzew spadły małe konary, które delikatnie uszkodziły pewne części pomników – mówi Jan Wzorek, kierownik Cmentarzy Katolickich w Kielcach odpowiedzialny za Cmentarz Stary, Nowy i na Piaskach.

Największe drzewa w poniedziałek, 12 lipca, nadal leżały na nagrobkach. - W tym momencie filmujemy, robimy zdjęcia, powoli usuwamy drzewa i oceniamy szkody. Na ile będziemy mogli pomóc to pomożemy, jeśli zniszczenie jest niewielkie. Natomiast jeśli mamy do czynienia z większym uszkodzeniem typu pęknięcie, to każdy musi naprawiać nagrobek we własnym zakresie. Nasze ubezpieczenie obejmuje tylko podstawowe OC – wyjaśnia Jan Wzorek.

To bardzo trudna sytuacja dla wielu osób. Niestety, jeśli pomnik nie został indywidualnie ubezpieczony, naprawa będzie leżeć w gestii rodziny zmarłego. - Drzew rosnących na cmentarzu nie możemy wycinać. Kara za to może sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych. Dlatego warto pomyśleć o ubezpieczeniu nagrobka, zwłaszcza, jeśli obok rośnie drzewo. Odbieram telefon za telefonem, ponieważ ludzie chcą wiedzieć, czy otrzymają pomoc. Niestety, wygląda to tak, że spore uszkodzenia trzeba będzie naprawiać samemu – dodaje kierownik kieleckich cmentarzy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto