Doszło wówczas do zderzenia się ramion dwóch dźwigów, z jednego wysunął się ładunek betonowych płyt, które spadając na ziemię przygniotły 25-latka. Mężczyzna zginął na miejscu.
Chodzi dramat przy budowie bloku w osiedlu Związkowiec w Kielcach, do którego doszło w styczniu 2017 roku. Sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. Z jej ustaleń wynika, iż podczas zdejmowania szalunku, w trakcie transportowania ostatniej partii płyt szalunkowych doszło do kolizji dźwigu wieżowego przenoszącego płyty z dźwigiem samochodowym.
W wyniku tego płyty wysunęły się z mocowania i spadły na 25-latka. Kierownik budowy usłyszał dwa zarzuty: jeden dotyczący braku należytego nadzoru, w tym nieustanowienia sygnalisty dla dźwigu wieżowego, co doprowadziło do wypadku. Drugi związany z niezgłoszeniem do ubezpieczenia społecznego wymaganych prawem danych pracowników budowy. Zarzuty usłyszeli także inżynier budowy, operatorzy obu dźwigów oraz robotnik wykonujący prace związane z rozszalowaniem.
Prokurator zarzucał im, że swymi działaniami naruszającymi zasady BHP narazili pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia i w efekcie nieumyślnie spowodowali jego śmierć.
Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Kielcach, gdzie niedawno zapał wyrok. - Sąd skazał oskarżonych na kary od pięciu miesięcy pozbawienia wolności do kary 10 miesięcy z zawiedzeniu na rok – informuje sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy ds. Cywilnych Sądu Okręgowego w Kielcach. Kierownik budowy będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 6 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?