Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest przeciwko wycince drzew pod budowę trasy S74 przez Kielce. Pod topór ma pójść 800 sztuk

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Wideo
od 16 lat
Przeciwko wycince około 800 drzew w związku z budową trasy ekspresowej numer 74 przez Kielc protestują radni Koalicji Obywatelskiej i członkowie Stowarzyszenia Nowa Generacja. Żądają skorygowania przebiegu nowej drogi i przesadzenia dorodnych drzew w nowe miejsca.

Protest przeciwko wycince drzew w Kielcach

Radni i działacze zorganizowali konferencję prasową, w poniedziałek, 25 września w pasie zieleni, między jezdniami ulicy Jesionowej, wśród drzew, które mają zostać wycięte. Zaapelowali do władz miasta i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach, która odpowiada za inwestycję o weryfikację planów.

"Budowa drogi ekspresowej przez Kielce to zły pomysł"

- My jako radni od początku mówiliśmy, że puszczenie trasy ekspresowej przez środek miasta nie jest dobrym pomysłem. Droga S 74 przez miasto to nie tylko kwestia budowy ekranów akustycznych w centrum miasta, oddzielenia części miasta od siebie, ogromnych utrudnień w czasie budowy i puszczenie tysięcy samochodów przez miasto, ale także kwestia zieleni – zaznaczył Michał Braun, przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Rady Miasta w Kielcach.

Wycinką zagrożone drzewa w mieście

Antonii Chudzicki z Nowej Generacji dodał, że wycinką jest zagrożonych około 800 drzew rosnących wzdłuż trasy 74. - Mają być wycięte drzewa przy ulicy Jesionowej a także las przy ulicy Hubalczyków – mówił.

Przypomniał, że rok temu Stowarzyszenie protestowało przeciwko wycince drzew w związku z remontem ulicy Karczówkowskiej i tam większość udało się uratować. - Część drzew przesadzono, skorygowano też przebieg drogi. To pokazuje, że presja ma sens. Liczymy, że miasto i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad porozmawiają, jak można drzewa ochronić. Można je przesadzić w inne miejsca, gdzie ich brakuje zamiast sadzić małe sadzonki, które będą rosły latami. Przygotowaliśmy wniosek w celu wstrzymania wycinki i przeprowadzenia badań wpływy inwestycji na środowisko i rozważenia alternatywnego przebiegu drogi, aby chronić środowisko.

Tną setki drzewa w wielu miejscach Kielc

Radna Anna Myślińska dodała, że niedawno w czasie budowy sieci gazowej na Dąbrowie wycięto 400 drzew. - Mało kto o tym wie. Lasy Państwowe co roku wycinają mnóstwo drzew. Protestujemy przeciwko takim działaniom. Kielce leżą w dolince, za chwilę zacznie się sezon grzewczy i smog, który rocznie zabija 300 kielczan – mówiła.

- Apelujemy o to, że by zminimalizować zły wpływ tej inwestycji na miasto i podejmować odważne decyzje, bo za tę inwestycję odpowiada też prezydent Kiec, Bogdan Wenta – podsumował Michał Braun.

Apel ma w tym tygodniu trafić do władz Kielc.

Miasto czeka na apel

Rzecznik prasowy prezydenta Kielc, Marcin Januchta wyjaśnił, że odniesie się do sytuacji po otrzymaniu apelu.
Małgorzata Pawelec- Buras, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach wyjaśnia, ze teren pod inwestycję jest jeszcze w gestii miasta.

Drogowcy odbijają pałeczkę do władz Kielc

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie jest aktualnie adresatem przedmiotowego wystąpienia. Do czasu uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej nie możemy dysponować terenami pod przyszłą drogę S74, a co się z tym wiąże, podejmować na nich działań – informuje. - Aktualnie wszelkie czynności związane z zagospodarowaniem i ochroną zieleni (na przykład przesadzenia) może przeprowadzić obecny właściciel pasa DK74 czyli miasto Kielce. Przebieg trasy został określony w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wydanej przez Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w 2021 roku. Zgodnie z decyzją mamy obowiązek nasadzenia tylu drzew, ile zostanie zinwentaryzowanych do wycinki. Inwestycja zakłada pełne oddzielenie ruchu tranzytowego od lokalnego, uwolnienie kielczan od korków i spalin (ekrany, tunel pod ulicą Jesionową, bezkolizyjne rozwiązania, nasadzenia zieleni).

Dodała, że trwa projektowanie nowej drogi pod kątem zgodności z decyzją środowiskową i warunkami technicznymi, a także jak najmniejszej ingerencji w tereny przyległe. - Szczegółowe rozwiązania techniczne, w tym te dotyczące zagospodarowania terenów zielonych, zostaną przyjęte w decyzji ZRID (zgoda na realizację decyzji drogowej) - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto