Mężczyzna mieszka na parterze bloku przy ulicy Wielkopolskiej, kilka metrów od siatki, która ogradza parking przy sklepie Tesco. W związku z tym, że ma bardzo poważne problemy z chodzeniem większość czasu spędza siedząc na balkonie. O tym, co tam widzi można byłoby nakręcić komedię, ale panu Januszowi do śmiechu nie jest.
Już nie może na „to” patrzeć
- Klienci wychodzący z Tesco chowają się pomiędzy swoimi samochodami, a siatką ogrodzeniową znajdującą się tuż pod moim balkonem. Sikanie zdarza się notorycznie, mężczyźni robią to już bez żadnej krępacji, ale najgorsza jest „kupa” - mówi pan Janusz. - Ostatnio byłem świadkiem, jak starsza pani wystawiła tyłek i zrobiła to tuż pod moim oknem. Nie zwróciłem jej uwagi, bo domyślam się, że byłaby bardzo skrępowana ale muszę jakoś interweniować, bo takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Ja naprawdę rozumiem, że czasem nie da się wytrzymać, ale może da się znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji? Nie wiem, czy w sklepie Tesco jest jakaś toaleta dla klientów. Może sklep wstawiłoby na parkingu toj toja, żeby klienci mogli załatwiać się w cywilizowany sposób - pyta podirytowany kielczanin.
Toj toja nie postawią
Sprawdziliśmy i okazuje się, że w Tesco przy ulicy Wielkopolskiej jest toaleta ale tylko dla personelu. O problemie pana Janusza poinformowaliśmy kierowniczkę sklepu, ale okazało się, że nie ma takiej możliwości, żeby na terenie parkingu postawić toj toja. Sprawę zbadał też administrator sklepu, sprawdził monitoring z dwóch ostatnich dnia i wyjaśnił, że nie ma na nim ludzi załatwiających swoje potrzeby przed ogrodzeniem. Administrator przeszedł się także dookoła ogrodzenia i nie zauważył śladów ludzkich odchodów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
