Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem z przejazdem na ulicy w Kielcach. Pokrywa uszkodzona, kierowcy się męczą

Bartłomiej Bitner
Utrudnienia odczuwają wszyscy, którzy tamtędy jeżdżą, ale najbardziej kierujący autobusami. Na ulicy Kryształowej w Kielcach muszą zjeżdżać na pobocze, by omijać ogrodzoną i zabezpieczoną studzienkę – i to od ponad trzech tygodni. Jej naprawa się przedłuża, ale drogowcy zapewniają, że niebawem finiszuje. A wszystko przez specjalną pokrywę.

ZOBACZ TAKŻE:
Pijany kierowca wjechał w przystanek w Kielcach

Ulicę Kryształową można nazwać spokojną drogą dojazdową do bloków i domów na osiedlu Podkarczówka. Szczególnie na odcinku od Mokrej do Ołowianej, obejmującym między innymi skrzyżowanie z Bursztynową. Właśnie nieopodal tej „krzyżówki” nieco ponad trzy tygodnie temu drogowcy zabezpieczyli znakami i słupkami znajdującą się na środku jezdni studzienkę kanalizacyjną. Tym samym wprowadzili utrudnienia i o spokoju tam teraz powiedzieć nie można.

Dlaczego? Bo kierowcy, aby ominąć przeszkodę, muszą zjeżdżać na pobocze. I to nie na fragmencik, ale na całkiem spory jego fragment. Dlatego niepocieszeni są zwłaszcza kierowcy miejskich autobusów, których sporo – także przegubowych – w ciągu dnia tamtędy jeździ, bo Kryształową kursują 4 linie: 13, 108, 110 i Z. Irytują się tym bardziej, że dni mijają, a obok odgrodzonej studzienki ostatnio nie kręcił się żaden pracownik.

- I to ma być szybkie usunięcie usterki? To jakieś żarty – usłyszeliśmy od jednego z kierowców. I wcale się nie dziwiliśmy, bo omijając studzienkę co najmniej kilka razy w ciągu dnia faktycznie można się zdenerwować.

Ale mamy dobrą wiadomość dla wszystkich jeżdżących ulicą Kryształową. Jak dowiedzieliśmy się w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach, problemy z przejazdem mają jeszcze potrwać tylko kilka dni.

- Doszło do poważnej awarii kanalizacji deszczowej – wyjaśnia przyczyny utrudnienia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Uszkodzeniu uległa pokrywa komory kanalizacji. Był to stary element pochodzący z lat 70. lub 80. ubiegłego wieku. Zaistniała więc konieczność wykonania nowego w wytwórni pod konkretny wymiar. Jest to element betonowy, który trzeba było wylać i musiał osiągnąć odpowiednią wytrzymałość, dlatego trzeba było na to oczekiwać. Prace naprawcze powinny się zakończyć w przyszłym tygodniu. W miejscu awarii zostanie też odtworzona nawierzchnia – dodaje rzecznik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto