Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojedynek żółto- czerwonych drużyn w meczu Korona- Jagiellonia

Redakcja
Julia Łaszcz (Ekstraklasa.net)
Jagiellonia pod wodzą Czesława Michniewicza podejmuje dziś kielecką Koronę, której do tej pory nie udało się pokonać Jagi w Białymstoku. Czy kielczanom w końcu uda się przełamać złą passę?

Widowiskowy i zacięty pojedynek z Ruchem Chorzów pokazał, że drużyna Korony jest w formie i nie zapowiada się, aby to miało się zmienić. 4-punktowy dorobek na początku sezonu satysfakcjonuje. Trenerzy nie mogą narzekać na brak ambicji i zaangażowania swoich piłkarzy, więc na Podlasie jadą po komplet punktów.
- Jedziemy na trudny teren i ponownie chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że tam nie pękniemy i będziemy grać agresywnie i z charakterem. Tak jak to miało miejsce w dwóch poprzednich rywalizacjach – mówił na konferencji przedmeczowej szkoleniowiec Leszek Ojrzyński.

Na pewno Korona ma swoje argumenty w starciu z teoretycznie silniejszym rywalem. Tadas Kijanksas jeszcze w ubiegłym sezonie był stoperem Jagiellonii, więc zna mocne i słabe strony tej drużyny. Korona liczy, że jego wiedzę będzie można wykorzystać, żeby powstrzymać bramkostrzelnego Tomasza Frankowskiego.

Najlepszy golkiper Jagiellonii negocjuje kontrakt w Belgii. Choć Celtic Glasgow również wykazywał nim zainteresowanie, to ostatecznie Sandomierski będzie reprezentował barwy mistrza kraju - KRC Genk. Numerem "1" w bramce Jagi został Jakub Słowik, który cieszy się dużym poparciem w drużynie, a przede wszystkim uznaniem trenera. - Kuba już od 3 miesięcy jest gotowy żeby bronić w ekstraklasie - twierdzi Ryszard Jankowski, trener bramkarzy Jagiellonii. Tak samo myśli Michniewicz. - Jestem pewien, ze Słowik sobie poradzi - mówi.

Ojrzyński chce w Białymstoku przemeblować blok defensywny. Mówi się o duecie stoperów Stano - Kiercz, który za wszelką cenę będzie chciał powstrzymać rewelacyjnego Frankowskiego. Po słabym meczu z Ruchem w kadrze nie znalazł się Hernani, a także Dawid Janczyk i Paweł Kaczmarek. Dzięki temu swoje miejsce w autokarze do Białegostoku znaleźli młodsi i mniej doświadczeni zawodnicy, jak Kal, Cichos czy Janiec. Do gry wraca również kontuzjowany wcześniej Kijanksas.

W białostockim zespole oprócz bramki, raczej nie możemy się spodziewać istotnych zmian. Na pewno zagrają Kupisz, Frankowski, Grzyb i Hermes, Skerla, Cionek, Norambuena, Plizga i jeden z najmłodszych graczy w ekstraklasie – Jan Pawłowski.

- Z tego co pamiętam, to nasze mecze z Koroną zawsze były ciekawymi widowiskami i myślę, że nie inaczej będzie to wyglądać w sobotę – słowa Hermesa, byłego piłkarza Korony chyba najlepiej zapowiadają dzisiejsze spotkanie. Na ul. Słonecznej będzie bardzo żółto-czerwono. Drużyny będą walczyć o wysokie, czwarte miejsce w tabeli.

Relacja Live z meczu na stronie: ekstraklasa.net

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pojedynek żółto- czerwonych drużyn w meczu Korona- Jagiellonia - Kielce Nasze Miasto

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto