Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otrzymał wezwanie do zapłaty za brak biletu na parkingu przy markecie Lidl w Kielcach. Miał mniej niż minutę, by go wydrukować. Zobacz film

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 16 lat
Wszyscy powoli przyzwyczajamy się do wszechobecnych płatnych parkingów przy marketach. Zasady są powszechnie znane - należy wydrukować kwit, umieścić go za szybą auta, wówczas mamy pewność, że przez godzinę, półtorej nasz samochód może stać spokojnie bez interwencji parkingowego. Pewność ta zgubiła jednak naszego czytelnika, który otrzymał wezwanie do zapłaty kiedy tylko oddalił się od pojazdu. O tym co robić w podobnej sytuacji mówi Powiatowy Rzecznik Konsumentów. Zobacz film i zdjęcia.

Wezwanie do zapłaty minutę po wydrukowaniu biletu parkingowego?

Do naszej redakcji zgłosił się sfrustrowany czytelnik, który na chwilę przed wtorkowym południem, 21 lutego wybrał się na zakupy do sklepu Lidl przy ulicy Warszawskiej w Kielcach.

- Wysiadłem z auta i ruszyłem w stronę oddalonego biletomatu. Wcisnąłem przycisk, po chwili wydrukowała się karteczka z godziną wydania biletu: 11:29. Szedłem do samochodu, miałem kłaść kwitek przed szybą, ale pan parkingowy mnie ubiegł. Za wycieraczką powiewało już "wezwanie do zapłaty" wystawione o 11:30 - wyznaje nasz rozmówca.

W takiej sytuacji parkingowy nie może już "cofnąć" wezwania, bo dane auta zostały wprowadzone do systemu, a "mandat" wydrukowano. Można się od niego odwołać, czyli poświęcić kilka minut na reklamację w internecie, bądź godziny na próbę anulowania kary listownie... Dlaczego jednak mamy tracić czas, skoro nie zrobiliśmy nic złego i chcieliśmy zastosować się do zasad panujących na parkingu? Ubiegł nas jednak ekspresowy parkingowy, który dał nam mniej niż 60 sekund na biletowe formalności.

- Zauważyłem, że duże auto "czyha" tu na kierowców, parking ma sporą powierzchnię i nadzorujący to miejsce po prostu się ukrywa i łapie dobrą okazję. Ta sytuacja jest nie do wyobrażenia, jeszcze ta różnica w postaci minuty na bilecie i wezwaniu. Mam biec, by wyrobić się w dziesięć sekund? Może się teleportować, by spełnić oczekiwania firmy parkingowej? - pyta mężczyzna.

Odwoływać się czy nie? Ile czasu mamy na wydrukowanie biletu?

Za brak błyskawicznego wydrukowania biletu czytelnik został obarczony wezwaniem w wysokości 95 złotych. Odwołał się od tej decyzji, miał dowód w postaci wydrukowanego kwitka. Czy jednak zawsze powinniśmy wypełniać wirtualny formularz w takiej sprawie? Czy jest sposób, by "obejść" karę? Ile czasu ma się na umieszczenie biletu za szybą auta? O to zapytaliśmy Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów - Wojciecha Wojtaszka.

- W takiej sytuacji można zgłosić reklamację do przedsiębiorcy zarządzającego takim prywatnym parkingiem. Należy wykazać wtedy dane, że dysponowało się odpowiednim biletem - odpowiada Rzecznik. - W przepisach nie ma jasno określonego czasu na pobranie biletu, tu zalecany jest po prostu zdrowy rozsądek. Mogą istnieć jakieś postanowienia umowne, ale muszą uwzględniać realia życiowe, czyli: odległość pomiędzy parkomatem a miejscem zaparkowania pojazdu - podkreśla Wojciech Wojtaszek.

Zapytaliśmy też o pewien zasłyszany "sposób na parkingowego", by w ogóle nie reagować na takie wezwanie do zapłaty, bo firma posiada tylko i wyłącznie nasz numer rejestracyjny i markę auta, nie ma dostępu do naszych danych osobowych. Powiatowy Rzecznik Konsumentów zdementował tę plotkę.

- To kwestia dyskusyjna, ponieważ przedsiębiorca dysponuje numerem tablicy rejestracyjnej, w związku z czym może zwrócić się do Centralnej Ewidencji Pojazdów celem ustalenia właściciela auta. Często jest tak, że w gospodarstwie domowym z jednego samochodu korzysta wiele osób. Jeżeli wezwanie do zapłaty jest wystawione po długim czasie, to rodzą się wątpliwości kto nim kierował, ale wówczas pozostaje sprawdzenie parkingowego monitoringu. Nie można przyjąć takiej zasady, że warto odmawiać - wyjaśnia Powiatowy Rzecznik Konsumentów, Wojciech Wojtaszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto