Do naszej redakcji zgłosiła się kobieta zamieszkująca budynek usytuowany przy Placu Wolności w Kielcach. - Jest on w bardzo złym stanie. Najgorzej jest z balkonem, który dosłownie się sypie. Odrywają się od niego wielkie kawałki betonu i spadają prosto przed naszą bramę. Przecież to się może tragicznie skończyć. Wystarczy, że w niewłaściwym momencie znajdzie się tam jakiś przechodzień – opowiada czytelniczka.
Sprawdziliśmy, jak wygląda opisywany przez nią balkon i okazało się, że faktycznie jest w dramatycznym stanie. Można powiedzieć, że cała konstrukcja trzyma się na tak zwane „słowo honoru”. Wszędzie grubymi płatami odpada tynk, a wielkie odłamki leżą na chodniku. - Sprawę już tydzień temu zgłaszałam do Miejskiego Zarządu Budynków. Mimo obietnic, niestety do tej pory nikt się tym nie zajął. Liczę, że dzięki tej interwencji pomoc dojdzie do skutku – dodaje zdesperowana czytelniczka.
Skontaktowaliśmy się z Miejskim Zarządem Budynków w Kielcach. - Oczywiście wiemy o całym zdarzeniu i w tym momencie balkon jest zabezpieczany. Robimy wszystko, aby nikomu postronnemu nie stała się krzywda. Wkrótce problem będzie rozwiązany – mówi Krzysztof Miernik, pełniący obowiązki dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?