Jan Wzorek, który w imieniu proboszcza zarządza nekropolią przyznaje, że problem z kradzieżami na Cmentarzu Starym jest ogromny, ale co ciekawe, kwiatów wcale nie kradną młodzi ludzie lecz starsze osoby, które potem sprzedają swoje zdobycze na przykład na bazarach. - Już kilka takich osób złapałem. One klęczą przy grobie, modlą się, a jak pytam, kto tu leży to nie mają pojęcia - mówi Wzorek. - Kiedyś na gorącym uczynku złapałem dwie panie po sześćdziesiątce, ale okazało się, że ukradły kwiaty za siedem złotych więc policja nie miała co z nimi zrobić - wyjaśnia zarządca nekropoli.
Jan Wzorek, podobnie jak nasz czytelnik myślał o założeniu ukrytych kamer albo chociażby monitoringu przy głównej bramie, ale miesięczny koszt takiego przedsięwzięcia to aż 9 tysięcy złotych. - Chciałbym żeby miasto i policja wspomogli nas w tej sprawie - mówi wzorek.
Krzysztof Papuda zastępca dyrektora Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa w kieleckim ratuszu wyjaśnia, że miasto nie uchyla się od problemu choć jeszcze się nad nim nie zastanawiało. - Jeżeli administrator cmentarza wystąpi do nas z propozycją założenia monitoringu to na pewno ją rozważymy - mówi.
Marzena Tkacz z biura prasowego Świętokrzyskiej Policji wyjaśnia natomiast, że jeżeli wartość rzeczy która została skradziona nie przekracza 462, 50 złotych to czyn złodzieja traktowany jest jako wykroczenie a nie przestępstwo. Takiej osobie grozi jedynie mandat karny, a w przypadku jego nieprzyjęcia sprawa trafia do sądu. Mimo to funkcjonariusze podkreślają, że warto zgłaszać każde takie nieludzkie zachowanie i zapewniają, że będą interweniować.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?