Metalowy krzyż stoi w oddaleniu od leśnych ścieżek, na niewielkim wzniesieniu. Ciężko na niego trafić, jeśli nie wiemy, gdzie dokładnie się znajduje. Miejsce jest zadbane i otaczane czcią, o czym świadczą wypalone znicze i ozdoby ze sztucznych kwiatów.
- Dawniej stał tu inny, drewniany krzyż. Piętnaście, może dwadzieścia lat temu ktoś postawił metalowy - mówią okoliczni mieszkańcy.
Według krążącej w Zgórsku i Szewcach opowieści, w miejscu tym spoczywają szczątki poległego podczas drugiej wojny światowej partyzanta. Kiedy zginął i jak się nazywał, dokładnie nie wiadomo. Na krzyżu nie ma żadnej tabliczki.
17 września 1944 roku w lesie pomiędzy Zgórskiem a Szewcami odbywały się ciężkie walki pomiędzy partyzantami z oddziału legendarnego Antoniego Hedy "Szarego" a żołnierzami Wermachtu. Przeszły do historii pod nazwą bitwy pod Szewcami. Niemcy stracili w niej kilkudziesięciu zabitych. Po polskiej stronie zginęły cztery osoby. Ich śmierć upamiętnia pomnik obok leśniczówki w Szewcach.
Okoliczni mieszkańcy twierdzą jednak, że szczątki spoczywające w leśnej mogile nie należą do żadnego z poległych w tamtym dniu partyzantów "Szarego".
- O ile w ogóle ktoś został tam pochowany, bo, tak naprawdę, nie wiadomo, czy to faktycznie jest grób - uzupełniają.
Ktokolwiek dysponuje informacjami na temat tego miejsca, proszony jest o kontakt z redakcją pod numerem 41 36 36 117.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?