Pogrzeb odbył się na Cmentarzu Nowym w Kielcach, którym zarządza parafia katedralna.
- Do załatwienia formalności pogrzebowych w katedrze został wytypowani wnuczek, który jest spadkobiercą brata. Poszedł do kancelarii w poniedziałek, a pogrzeb był ustalony na wtorek. Niestety nic nie załatwił. Pracownica stwierdziła, że może rozmawiać tylko z siostrami zmarłego. Byłyśmy w Kielcach, więc poszłyśmy, ale przecież mogłybyśmy być jeszcze w innym mieście. I zastrzegła, że w przyszłości do mojego lub do siostry pochówki będzie potrzeba będzie jedna z nas, a nasze dzieci nas nie pochowają.
Dodaje, że to nie koniec tej niemiłej sytuacji. - Tata wykupił miejsce na wieczyste użytkowanie na Cmentarzu Nowym, aby dzieci nie obarczać wydatkami i kłopotami. To było w latach 60. Rodzice zmarli w latach 90. i zostali tam pochowani - mówi. - Brat został spopielony i nie podejrzewałam, że umieszczenie urny w katakumbie to takie koszty. W parafii katedralnej musiałam zapłacić 1130 złotych i nie wiem za co. 200 złotych to kwota za zgodę na pochowanie urny, a 300 złotych za rozdysponowanie katakumby do pochówku urnowego. Nie rozumiem o co chodzi, pani w sekretariacie nie wyjaśniła tego.
To nie koniec opłat. - Obarczono mnie także opłatą za wywóz śmieci od 2004 roku do 2022 roku . To jest za 18 lat. Takie roszczenia przedawniają się po 5 latach. Poza tym ile śmieci powstaje na cmentarzu. To przecież kilka zniczy i kwiatów. Parafia nalicza tyle opłat, że spokojnie wystarczy z nich na wywóz śmieci. Jestem emerytką i wydanie tych pieniędzy to olbrzymie obciążenie. Jestem zbulwersowana. A zostałam postawiona w sytuacji, że jak nie zapłacę to brata nie pochowam - dodaje kobieta.
Mirosław Cisowski, rzecznik prasowy kurii kieleckiej informuje, że niejasności wynikają z tego, iż osoby, które dysponują miejscem na cmentarzu nie interesują się nim przez lata. - Każda parafia, która ma cmentarz dysponuje regulaminem i można się z nim zapoznać w kancelarii, a często już w internecie. Tam też określone są opłaty, które na każdym cmentarzu są inne. W Kielcach są najwyższe, w gminach niższe. Opłata 500 złotych jest za zgodę na pochówek, ponieważ wieczyste użytkowanie dotyczy tylko osób, które je wykupiły, a na ich dzieci już nie przechodzi – wyjaśnia. - Rzeczywiście nazwa w dokumentach jest mało zrozumiała.
Dodaje, że opłata za śmieci to roczny ryczałt 80 złotych i została wprowadzona od 2004 roku. - Gdyby rodzina interesowała się grobem częściej to regulowałaby ją co roku. Zwykle bliscy pojawiają się w kancelarii dopiero przed kolejnym pochówkiem i wtedy naliczana jest za cały okres. Utrzymanie cmentarza, sprzątanie, naprawy, konserwacje to duże koszty - mówi.
Tłumaczy, że formalności związane z pochówkiem nie może załatwić każdy przedstawiciel rodziny. - Kto może zgłosić się do kancelarii w tej sprawie wynika to z ustawy o ochronie danych osobowych jak również z zapisów ewidencji, którą dysponuje kancelaria – wyjaśnia.
W trudnej sytuacji materialnej rodziny parafia może zrezygnować z pobierania opłat. - Gdy byłem proboszczem w podkieleckiej parafii od ubogich rodzin nie pobierałem opłat za pochówek na naszym cmentarzu. Myślę, że w każdej parafii to się zdarza i nikt nikomu nie odmówi pochówku z tego powodu – zapewnia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?