Pożar restauracji Ale Szama w Kielcach
O pożarze „Echo Dnia” informowało w sobotni poranek. Przypomnijmy, w nocy z 18 na 19 sierpnia doszło do pożaru w kuchni znanej kieleckiej restauracji Ale Szama przy ulicy Warszawskiej, niedaleko Rynku. Według ustaleń, zapaliło się jedno z urządzeń na zapleczu restauracji. Pożar zniszczył kuchnię i wyposażenie, ocalała część restauracyjna. W sobotę od rana pracownicy restauracji sprzątali i wynosili na zewnątrz ocalałe wyposażenie.
Skutki pożaru mogły okazać się tragiczne, na szczęści jednak szybka i skuteczna akcja służb sprawiła, że w zdarzeniu nikt nie zginał. Do tego faktu przyczynili się policjanci, którzy zauważyli dym wydobywający się z jednego z lokali.
Policjanci z kieleckiego oddziału prewencji poinformowali dyżurnego i sami przystąpili do działania. Weszli do bloku i zaalarmowali wszystkich mieszkańców o konieczności opuszczenia budynku
– relacjonował podinspektor Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Okazało się, że lokatorka jednego z mieszkań nie dawała znaków życia. - W jednym z lokalów miała znajdować się kobieta, która miała problemy z samodzielnym poruszaniem się. W telefonicznej rozmowie z jej synem policjanci potwierdzili, że na pewno jest w mieszkaniu. Pomimo wezwań kobieta nie odzywała się – przekazywał podinspektor Tokarski.
Policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi.
Tu z pomocą przyszli strażacy, którzy pomogli je otworzyć. Krótko później z zadymionego mieszkania policjant wyniósł 63-latkę na własnych rękach i przekazał ją służbom medycznym, które w między czasie przyjechały na miejsce
– opowiadał rzecznik świętokrzyskiej policji.
I dodawał: - Zdecydowana akcja sierżanta sztabowego Arkadiusza Porębskiego, sierżanta sztabowego Krystiana Michty i sierżanta sztabowego Przemysława Majewskiego sprawiła, że nie doszło do tragedii.
Zobacz też: Przerażający widok w kieleckim lokalu. Kuchnia restauracji Ale Szama spłonęła doszczętnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?