Magdalena Bąk, rodowita kielczanka, absolwentka liceum imienia Słowackiego w Kielcach, a obecnie specjalista do spraw projektów i współpracy międzynarodowej w Toruńskiej Orkiestrze Symfonicznej, to kobieta o wyjątkowej pasji.
Już w szkole podstawowej była zafascynowana rysowaniem i szkicowaniem. Swoje rysunki tworzyła na kartkach wyrwanych z zeszytów, czy na zwykłych białych arkuszach. Jak sama przyznaje, od zawsze ciągnęło ją do rysowania:
- Moje pierwsze rysunki powstawały przy pomocy kartki papieru i ołówków. Bardzo dużo malowałam także w liceum. Nigdy jednak nie uczęszczałam na żadne zajęcia, nie pobierałam lekcji. Można więc powiedzieć, że jestem takim samoukiem - mówi na wstępie Magdalena Bąk.
Rok temu, 36-letnią kielczankę zafascynował inny rodzaj rysowania. Wówczas ołówek poszedł już w odstawkę...
- W zeszłym roku natrafiłam w internecie na obrazy, które są malowane przy pomocy kredek. Pierwszy raz usłyszałam, że istnieje coś takiego jak kredki artystyczne. To jaki efekt można przy ich pomocy osiągnąć, jak wyjątkowo możemy zagrać światłem i cieniem sprawiło, że musiałam spróbować tej - wtedy jeszcze dla mnie nowej - techniki rysowania - mówi Magdalena.
Kredki za... 1000 złotych!
Aby rozpocząć nowy etap w malowaniu, kielczanka musiała najpierw zrobić zakupy i wyposażyć się w potrzebne akcesoria. Okazało się, że kredki artystyczne kosztują... kilkaset złotych:
- Swój komplet kredek kupiłam za ponad 700 złotych, jednak ich cena ciągle rośnie. Najlepszej jakości kredki kosztują nawet 1200-1300 złotych - zdradza dziewczyna.
- Są to akcesoria bardzo dobrej jakości. Przy pomocy kredek artystycznych można nakładać warstwy, a dzięki temu każdy obrazek ma swoją głębię, można "zagrać" światłem i cieniem co daje efekt żywego obrazu, niczym fotograficznego ujęcia - opisuje artystka.
To żmudna praca...
Magdalena Bąk najbardziej lubi malować portrety. Na jej artystycznym profilu na Instagramie możemy zobaczyć portrety takich gwiazd jak Emma Watson, Emma Stone czy Troye Sivan. Okazuje się, że namalowanie jednego obrazka, w zależności od formatu, zajmuje kilkanaście godzin.
- Emmę Watson malowałam około 25 godzin, a są też takie obrazy, którym poświęciłam 60 godzin - mówi z uśmiechem kielczanka - Dla mnie nie stanowi to żadnego problemu, ponieważ bardzo to lubię. Malowanie sprawia mi ogromną przyjemność, jest odskocznią od codziennego pędu. To taki czas tylko dla mnie - dodaje.
Magdalena Bąk głównie tworzy obrazy przy pomocy kredek artystycznych. Korzysta również z farb akrylowych i pasteli. Stworzone przez siebie obrazy, póki co pozostawia dla siebie lub prezentuje rodzinie i przyjaciołom, jednak wkrótce może się to zmienić...
- Zdarza się, że ktoś zobaczy moje prace na Instagramie, a następnie pisze z pytaniem, czy można sobie taki obrazek zamówić. Jak dotąd, rysunki tworzyłam tylko hobbystycznie, jednak być może w przyszłości się to zmieni i będę robić je także na sprzedaż na przykład na prezent dla kogoś. Zobaczymy, czy uda mi się połączyć pasję z zawodowymi obowiązkami - podsumowuje Magdalena Bąk.
Zachęcamy do obejrzenia niezwykłych prac kielczanki i śledzenia jej profilu na Instagramie: https://www.instagram.com/madalenabak/
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
