Na dzikie wysypisko natknęli się w środę, a dzień wcześniej, gdy byli w tym miejscu śmieci jeszcze nie było. Funkcjonariusze przeglądając odpady znaleźli dowody wskazujące, iż śmieci zostały porzucone przez mieszkańca pobliskiej ulicy. Kiedy strażnicy podjechali pod dom osoby podejrzewanej o podrzucenie odpadów, zobaczyli przed garażem leży sterta niepotrzebnych rzeczy (przypuszczalnie przygotowaną do wywiezienia).
- Właściciel posesji początkowo nie przyznawał się do wyrzucenia odpadów do lasu, jednak po przedstawieniu mu dowodów, potwierdził, iż znalezione przez strażników przedmioty są jego własnością – informuje Maria Plutka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Kielcach.
Mężczyzna za swój czyn został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Otrzymał również polecenie natychmiastowego uprzątnięcia wywiezionych do lasu śmieci. Jako dowód, że wykonał nakaz ma przedstawić w komendzie Straży Miejskiej dokument potwierdzający przekazanie odpadów do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów na ulicy Magazynowej.
ZOBACZ TAKŻE: Korytowo. 17-latek ukradł i zniszczył kamerę monitoringu
(Źródło: gs24.pl)
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?