Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomny mieszka od lat na klatce schodowej bloku w Kielcach! Nikt nie ma sposobu na jego usunięcie. Sąsiedzi boją się o swoje życie

Redakcja
Pięćdziesięciokilkuletni kielczanin od czterech lat mieszka w wieżowcu na klatce schodowej przy ulicy Nowy Świat 16 a w Kielcach. Rozłożył się z kołdrą, garnkami i potrzebnymi do przetrwania rzeczami. Członkowie wielu instytucji na prośbę mieszkańców starają się o jego usunięcie, piszą pisma gdzie tylko się da, ale bezskutecznie. Żadna siła nie jest w stanie go stamtąd usunąć. W czasie pandemii koronawirusa ludzie boją się szczególnie, próbują interweniować.

- W Polsce nie ma żadnych przepisów prawnych, które pozwoliłyby skutecznie pozbyć się osoby bezdomnej, która nadużywa alkoholu - mówi Łucja Pęcak, członek zarządu wspólnoty Zespołu Zarządu Nieruchomości Grupa City Service, która zarządza blokiem przy ulicy Nowy Świat.

- Jak nawet gdzieś go zabiorą, to wraca następnego dnia. Do schroniska nie chce absolutnie pójść. A my szczególnie teraz boimy się koronawirusa, ten człowiek nie ma maseczek, rękawiczek, łazienki, wychodzi w różne miejsca, może przynieść wirusy, bakterie. Boimy się, żeby lokatorów nie pozarażał - dodaje pani Lidia.

-A kogo ja zarażam ?- mówi mężczyzna siedząc na klatce schodowej na kołdrze. - Czy ja mam brudne ubranie, nieporządek ? Mam znajomych, u których których mogę się wykąpać, dysponuję pieniędzmi, od nikogo niczego nie chcę. Mam nawet sweter z golfem, który mogę używać jako maseczkę. Tylko nie mam gdzie mieszkać. Ale nie wyobrażam sobie tego, żeby mnie wywieźli do schroniska i siedziałbym tam z ludźmi, którzy mogliby mnie drażnić, zamknięty jak w więzieniu. Chcę być wolnym człowiekiem mówi.
Na dowód tego, że ma pieniądze wyjmuje z kieszeni 100 złotych.

Mężczyzna mieszka na klatce schodowej już cztery lata.

Łucja Pęczak z zarządu wspólnoty: - To dla wszystkich niekomfortowa sytuacja, mijać codziennie na klatce tego bezdomnego, ale nikt nie powie mu tego wprost, że im przeszkadza, bo ludzie się boją. Nawet nie można zamontować przed blokiem ławeczki, bo zaraz by na niej spał, albo siedział z kumplami. Nie wiadomo co mówić dzieciom jak pytają dlaczego ten pan tu śpi. Jak go się wygania potrafi być agresywny.

- Teraz powinni mu przynieść z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie maseczki i rękawiczki, ale czy by je zmieniał, gdzie prał? Odpowiedzi na wszystkie pisma, które wysłaliśmy są dla nas niezadowalające, bo niczego nie zmieniają – dodaje Łucja Pęcak

Renata Gruszczyńska, komendant Straży Miejskiej informuje, że przeprowadzili interwencję i faktycznie na klatce schodowej można zastać bezdomnego mężczyznę, byłego mieszkańca bloku, który jest przez część mieszkańców wpuszczany do środka, czasami dożywiany, zapraszany do mieszkań dawnych znajomych. - Mężczyzna ten regularnie nie przyjmuje pomocy oferowanej mu ze strony strażników, został poinformowany o placówkach, w którym taką pomoc może otrzymać, również na wypadek zagrożeń epidemiologicznych - pisze komendant. Na koniec radzi przekodowanie domofonów i nie wpuszczanie go na klatkę.

Bernadetta Zębala, zarządca nieruchomości informuje, że już kilka razy zmieniali kody do domofonów, co wiązało się z kosztami, ale to niczego nie dało, bo zawsze znalazł się ktoś kto go wpuścił. Jej zdaniem nie ma sensu robić tego ponownie.

- Wspólnie z mieszkańcami szukaliśmy pomocy prawie wszędzie – informuje. - Kierowaliśmy nasze sprawy z prośbą o zajęcie się problemem do Policji, Straży Miejskiej, Wydziału do spraw Bezdomności Urzędu Miasta Kielce, Sanepidu, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Temat jest doskonale znany wszystkim, ale ten pan kategorycznie odmawia pomocy, woli „mieszkać u siebie” - dodaje.

Pani Bernadetta dodaje że po każdorazowym wyprowadzeniu tego pana z budynku on niedługo znów wraca. - Szczególnie teraz w czasie pandemii mieszkańcy obawiają się o własne zdrowie. Wspomniany pan chodzi często całymi dniami po ulicach bez maski, nie wiadomo z kim się spotyka i co przywlecze. Obawiamy się o życie. Przychodzi wieczorem i śpi na klatce schodowej. Stanowi zagrożenie epidemiologiczne. Z drugiej strony wiemy, że jest schorowanym człowiekiem, któremu trzeba pomóc. Wspólnota nie jest w stanie poradzić sobie sama z tą sytuacją, nie wiemy co mamy robić.

Bezdomnego odwiedzali też streetworkerzy, ale nie zgodził się pójść do Ośrodku Interwencyjno Terapeutycznego dla Osób Bezdomnych przy przy ulicy Żniwnej.

- Mówił, że od 3 kwietnia planuje skorzystać z gościny u kolegi, ale mamy już 16 kwietnia i nadal śpi na klatce schodowej – mówi streetworkerka Iwona Michta-Skrzypczyk.

Z kolei Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach informuje, że monitorują na bieżąco sytuację i próbują skłonić mężczyznę do zmiany stylu życia. Z powodu, że ów człowiek nie jest ubezwłasnowolniony nie mają żadnych narzędzi, możliwości, ani innych środków perswazji, które doprowadziłyby do umieszczenia tego mężczyzny w jakiś ośrodku.

Ostatnio w związku z pandemią koronawirusa inny streetworker Andrzej Domański zaproponował mężczyźnie pójście do ośrodka na Żniwną, gdzie jest łazienka i kuchnia. Odmówił.

Aspirant Łukasz Styrcz, dzielnicowy mówi, że jest w stałym kontakcie ze streetworkerem Andrzejem Domańskim i wierzy jeszcze w to, że uda mu się nakłonić bezdomnego do przejścia na Żniwną.

Jest jeszcze odpowiedź od Grażyny Majewskiej, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, która pisze, że w związku z otrzymana interwencją, bytowania osoby na klatce schodowej to właściciel lub zarządzający nieruchomością są obowiązani utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno – sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom.

- Ale jak mamy w praktyce to robić – pyta zarządca Bernadetta Ziębala. - Wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości. Nie mamy na to pomysłu. Może ktoś nam go wskaże.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto