72 rocznica zamachu na niemieckiego "diabła" w Kielcach [WIDEO, zdjęcia]

[podobne]
Zamach na jednego z najbardziej krwawych funkcjonariuszy niemieckiej policji - Gestapo był jedną z najgłośniejszych akcji partyzanckich w czasie II wojny światowej. W 72 rocznicę tych wydarzeń oddano cześć bohaterom. W bazylice katedralnej w Kielcach odprawiono uroczystą mszę po czym kolumna pocztów sztandarowych przeszła pod pomnik przy ulicy Solnej, gdzie dokonano zamachu.
[zaj_kat]
- O godzinie 10.30 Zygmunt jako pierwszy oddał serię z karabinu w brzuch Franza Wittka- mówił Tomasz Domański z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. - Zaraz po tym podporoucznik Nurek wygarnął mu drugą serię w plecy. Pomimo rozszalałego ognia z okien pobliskiej siedziby Gestapo Nurek zdecydował się na trzecią serię i cały magazynek załadował łotrowi w łeb, aby żadnych wątpliwości nie było.

Zamachowcy strzelali do skutku bowiem wcześniej Franz Wittek przeżył aż jedenaście zamachów na swoje życie. Dlatego nazywano go diabłem, którego w żaden sposób nie można zlikwidować (w jednym z zamachów przeżył trafiony 14 kulami). Akcją dowodził podporucznik Kazimierz Smolak pseudonim "Nurek", uczestniczyli w niej: Jan Likowski "Milcz", Roman Kacperowicz "Szarada", Jan Karaś "Karol", Józef Skoniecki "Bąk" i Zygmunt Firley "Kajtek". Niemcy w odwecie za śmierć Wittka 22 czerwca 1944 roku aresztowali ponad 200 osób. Większość została rozstrzelana w egzekucjach. 17 aresztowanych wywieziono do obozów koncentracyjnych.

Po złożeniu wieńców, zapaleniu zniczy i oddaniu salwy honorowej na skraju kieleckiego parku miejskiego, zebrani przeszli do pałacyku Tomasza Zielińskiego na część arty-styczno- historyczną w wykonaniu młodzieży kieleckich szkół.

Tym razem nie organizowano rekonstrukcji wydarzeń z czerwca 1944 roku, tak jak uczyniono to w latach 2010 i 2013, gdy historyczne widowisko obserwowały tłumy mieszkańców miasta.