- Wolność mierzy się krwią, wolność mierzy się krzyżami, wolność mierzy się miłością do Ojczyzny. Dziękuję, że jesteśmy tu po raz kolejny. Dziękuję i wiem, że będziemy tu co roku - tymi słowami zakończył swe przemówienie Andrzej Nowakowski, prezydent miasta Płocka
Nierówna walka
Dokładnie 79 lat temu o 17-stej wybiła godzina "W" - godzina Powstania Warszawskiego. Narodowy zryw uznawany za jedno za najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. Wtedy to rozpoczęła się walka o wolność. Tysiące Warszawiaków, niezależnie od wieku, sięgnęło po broń, by wyzwolić stolicę spod niemieckiego okupanta.
Po drugiej stronie Wisły stacjonowała armia radziecka, która lada chwila miała wkroczyć do Warszawy. Polacy chcieli jednak, by miasto zostało wyzwolone przez nich, a nie wpadło z rąk jednego okupanta w ręce drugiego. Niestety Stalin nie ruszył, póki Warszawa się całkowicie nie wykrwawiła, po czym wkroczył do już pustego miasta jako wyzwoliciel. Jego zimna kalkulacja spowodowała, że walki przeciągnęły się i kosztowały życie 16 tysięcy ludzi i zaginionych, 20 tysięcy rannych i 15 tysięcy wziętych do niewoli. Dziś wciąż trwają debaty na temat zasadności decyzji o podjęciu zrywu. Pewnym pozostaje jednak, że Powstańcy wykazali się heroizmem i dla wielu Polaków stanowią symbol.
Są przede wszystkim symbolem braterstwa, wolności, jedności, polskości (...) To są te wartości, które są w zasadzie najważniejsze (...) - mówi nam Pan Marcin, który przybył na uroczystości na Zabytkowym Cmentarzu w Płocku.
Uroczystości w Płocku
Mimo, że Powstanie wybuchło w Warszawie, w Płocku również odbyła się ceremonia. Zebrali się żołnierze Armii Krajowej pamiętający ten okres, przedstawiciele Sejmu i Senatu oraz przedstawiciele samorządowi. Byli też zwykli ludzie, którzy przyszli tutaj uczcić pamięć poległych.
O godzinie 17, gdy zawyły syreny, wszyscy stanęli na baczność i w zadumie oddali hołd walczącym. Następnie wspólnie odśpiewano hymn - wszystkie 4 zwrotki. Po czym głos zabrał Andrzej Nowakowski, nawiązał do toczącej się obok nas wojny:
Ten przejmujący jęk syren dla nas jest wyrazem pamięci. Ale tuż za naszą wschodnią granicą, dla naszych sąsiadów, oznacza zagrożenie bombardowaniem i śmiercią. Tam za wolność swojej ojczyzny dzisiaj umierają nasi sąsiedzi, giną Ukraińcy - powiedział prezydent i podziękował za solidarność, pomoc i wsparcie dla wszystkich uchodźców, którzy przebywają w Płocku.
Na koniec złożono wieńce i zapalono znicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?