Zmiana koncepcji. Urząd Miasta Kielce zajmie dawne budynki Uniwersytetu przy Leśnej

- To najlepszy pomysł by wydziały były blisko siebie dla wygody mieszkańców – mówi Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc.

O planach byłego prezydenta Wojciecha Lubawskiego wyburzenia budynku dawnej szkoły przy ulicy Leśnej i sprzeciwie konserwator zabytków, którą poparł Generalny Konserwator Zabytków pisaliśmy ponad rok temu. Po przegranym starciu miasto, które chciało przy Leśnej wznieść nowoczesny biurowiec, bo na taki znaleźliby się inwestorzy, zaczęło ustalać warunki kompromisu.

- Nie ma mowy o rozbiórce - mówi konserwator zabytków Anna Żak-Stobiecka pytana o los zabytkowych budynków po uniwersytecie przy ulicy Leśnej. – Jest zgoda na rozbudowę, ale propozycji jak to rozwiązać od miasta nie dostałam. Rok temu ustaliliśmy, że w tym miejscu nie zmieni się charakter zabudowy, zyskamy ślad budynku gimnazjum, który istniał od strony ulicy Leśnej i maksymalnie obniżamy nadbudowę – mówi Anna Żak-Stobiecka.

- Czekam na szczegółowe propozycje Urzędu Miasta, materiały do zaopiniowania. Nie śledzę medialnych doniesień, nie oglądam wizualizacji, które się pojawiły, bo nie zostały one do mnie skierowane - dodaje.

Tymczasem jak informowaliśmy, w Wydział Rozwoju i Rewitalizacji Miasta, pracując nad warunkami zabudowy przygotowano wizualizacje pokazujące dwa szklane budynki w miejscu obecnego.

– To materiały do dyskusji. Zgodnie z przyjętymi rok wcześniej ustaleniami zachowujemy obecną linię zabudowy (początkowo miasto chciało dosunąć budynek do ulicy), a także obecną wysokość nawiązującą do sąsiedniego budynku ZUS-u – tłumaczy Artur Hajdorowicz dyrektor Wydział Rozwoju i Rewitalizacji Miasta. - A by powiększyć powierzchnię proponujemy wzniesienie dodatkowego budynku w miejscu niegdysiejszego gimnazjum z jego XIX wieczną fasadą.

Wizualizacje, które przygotowano przedstawiają dwa nowe budynki na działce przy Leśnej. Konserwator Anna Żak-Stobiecka stawia sprawę jasno: – Nie wyrażę zgody na rozbiórkę. Najlepiej byłoby pozostawić te budynki w takim stanie, w jakim są. Odtworzyć wysokie dachy likwidując tę nadbudówkę z lat 70-tych.

I chociaż wydawało się, że będzie bardzo trudno pogodzić tę wizję z wymaganiem inwestorów, to jednak po decyzji prezydenta sprawa zaczyna zmierzać ku końcowi. Już teraz wiadomo, że nowoczesny biurowiec przy Leśnej nie powstanie.

- Na niedawnym forum nieruchomości dyskutowaliśmy o potrzebach i możliwościach budowy dużych, nowoczesnych biur w Kielcach - mówi Hajdorowicz. - Zainteresowanie takimi powierzchniami jest i byłoby duże, jednak firmy raczej chcą wynajmować powierzchnie, a inwestorzy budować tanio. Na Leśnej, zachowując czy odtwarzając fasadę nie da się tego zrobić.

Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta poinformowała, że miasto wraca do pomysłu przeniesienia na Leśną wydziałów z budynków przy ulicach Strycharskiej i Szymanowskiego. - W najbliższych dniach spotkamy się na Leśnej z dyrektorami by ocenić co jest możliwe i w jakim tempie. Jak najszybciej chcemy zająć budynek dawnego wydziału fizyki, a potem rozpocząć remont, możemy prowadzić go etapami. Z rozbudową w kierunku Leśnej, którą dopuszcza konserwator. Zależy nam by mieszkańcy mogli bez problemów docierać do Urzędu Miasta. Tak będzie gdy skupimy je w jednym miejscu - przy Rynku i Lęśnej. Kiedy zrealizujemy ten pomysł zintensyfikujemy też komunikację miejską do centrum.