Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złamał przepisy, tłumaczył się hot-dogiem. Pod Kielcami policjanci zatrzymali pirata drogowego

Redakcja
Dlaczego pijany bez uprawnień pędził autem ponad 180 na godzinę? Żeby nie wystygł mu hot-dog. Mężczyźnie skontrolowanemu przez drogówkę mogą teraz grozić nawet dwa lata więzienia.

Policjanci kieleckiej drogówki w niedzielę przed godziną 8 pilnowali porządku na trasie numer 74 między Kielcami a Cedzyną. Jechali nieoznakowanym BMW z wideorejestratorem.

- Zmierzyli prędkość audi, które w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 120, gnało z prędkością 183 kilometrów na godzinę. Policjanci zatrzymali je do kontroli. Kierowca, 43-latek z gminy Górno, zapytany o powód pośpiechu odpowiedział, że kupił hot-doga na stacji paliw i bardzo chciał go zjeść jeszcze ciepłego w plenerze. Nad zalewem w Cedzynie - opowiadał młodszy aspirant Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Policjanci poczuli od 43-latka alkohol. Badanie wykazało, że ma go w organizmie 1,5 promila. Co więcej, mężczyzna nie miał prawa jazdy, bo stracił uprawnienie za jazdę po pijanemu. Teraz rozliczy go sąd. Jak mówią policjantów, 43-latkowi mogą grozić nawet dwa lata więzienia.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto