Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdzisława Malinowska z Kielc obchodziła 103 urodziny. Poznaj jej przepis na długie i zdrowe życie

Iwona Rojek
Kielczanka Zdzisława Malinowska w czasie 103 urodzin w towarzystwie swoich najbliższych w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Tarnowskiej w Kielcach
Kielczanka Zdzisława Malinowska w czasie 103 urodzin w towarzystwie swoich najbliższych w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Tarnowskiej w Kielcach Mateusz Kołodziej
We wtorek w Domu Pomocy Społecznej imienia Florentyny Malskiej przy ulicy Tarnowskiej w Kielcach pensjonariuszka Zdzisława Malinowska obchodziła w gronie przyjaciół i rodziny 103 urodziny. Otrzymała mnóstwo gratulacji, kwiatów, był okolicznościowy tort i wiele życzeń, najczęściej dobrego zdrowia.

- Ja już sama nie liczę dni, ani lat – mówiła jubilatka. – Po co mam liczyć, jak cieszy mnie każdy dzień. – Do placówki trafiłam tylko dlatego, że miałam lekkie problemy z utrzymaniem równowagi cztery lata temu, wcześniej świetnie dawałam sobie radę sama. Jak opowiadała, to ona była najczęściej wsparciem dla innych, bo opiekowała się rodzicami, chora siostrą, braćmi i może dlatego nie miała kiedy wyjść za mąż.

– Zresztą moją największą miłością była praca – podkreśla Zdzisława Malinowska. – Pracowałam jako księgowa w Izbie Rzemieślniczej, często zostawałam po godzinach, żeby jak najlepiej wykonać swoją pracę.

Z drugiej strony śmieje się, że nie była żadną ascetką. – Chętnie wypiłam kawę, kieliszeczek alkoholu, tylko z jedzeniem mięsa nie przesadzałam. Lubiłam jajka, warzywa, owoce. Tylko nie jadłam jakichś ogromnych porcji. Tylko z miłości niewiele wyszło.

Po chwili jubilatka przypomniała sobie, że jednak była kiedyś strasznie zakochana, przeżyła miłość. Ale gdy po pewnym czasie podeszła z kawalerem na ulicy Sienkiewicza pod jedną z kamienic i on zapytał czy to jej kamienica a ona odpowiedziała, że nie to wycofał się ze związku. - Taki materialista był - mówi.

Danuta Chmielnicka siostra oddziałowa już na progu witała przybywających gości, wśród nich byli członkowie rodziny, bratanica, bratanek, koleżanki z osiedla, z miejsca pracy. – Rzadko spotyka się kogoś kto urodził się w 1915 roku i jest w takiej formie– przyznała. – Ale z drugiej strony każdy z nas chciałby żyć jak najdłużej.

Grażyna Łęska Baranowicz, dyrektor placówki mówi, że rzadko zdarzają się osoby w tak dobrej kondycji psychicznej, o tak znakomitej pamięci, ciekawe świata w tym wieku. – A przy tym pani Zdzisława nie ma w sobie ani krzty egoizmu, woli pomóc współmieszkance, innym pensjonariuszkom, niż ubolewać nad sobą – wymienia jej zalety. Jest przemiłą osobą - mówi.

Pani Zdzisława sama przyznała otwarcie, że najmniej przepadała w życiu za chodzeniem do lekarzy i gotowaniem i w tym momencie zrozumiało ją wiele kobiet, które też nie zachwyca codzienne ważenie potraw. Wolała dobrą książkę, film, pasjami rozwiązywała krzyżówki, takie zajęcia dawałaby jej dobry nastrój.

Obecny na uroczystości bratanek Adam Malinowski i bratanica Danuta Wachowicz wspominali, że ciocia była i jest wspaniałą osobą, kochała ludzi, nigdy nie narzekała na swój los, często się uśmiechała. Bardzo szanowała też i darzyła miłością swoich rodziców, ojciec Jakub był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej – dopowiedział bratanek. – A jej mama zajmowała się domem i wychowywała dzieci.

Mirosława Biniek, córka koleżanki z pracy z Izby Rzemieślniczej, obecna na uroczystości, podkreślała, że pani Zdzisława była znakomitym pracownikiem, bardzo oddana, jako kierownik kancelarii księgowości, swojej pracy.

Dyrektor Grażyna Łęska Baranowicz dodała, że obecnie pani Zdzisia bardzo lubi spędzać czas w ich kawiarence, rozmawiać o ekonomii i polityce – dodaje. – Jest ciekawa świata i zachodzących w nim zmian.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto