- Mężczyzna nie mógł się dostać do zamkniętego mieszkania, w którym powinna być jego 57-letnia żona. Kobieta nie otwierała, gdy stukał do drzwi, nie odpowiadała na nawoływania. Kielczanin obawiał się, że mogło stać się coś złego – opowiadał młodszy aspirant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Na miejsce przyjechali stróże prawa i pogotowie. Policjanci dostali się do mieszkania i tuż przy drzwiach znaleźli leżącą kobietę. Akcja reanimacyjna nie przyniosła efektu.
Policjanci wstępnie wykluczyli, by do śmierci 57-latki ktoś się przyczynił.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?