Krótko przed godziną 10 we wtorek na numer alarmowy zatelefonował mężczyzna z Kielc. Informował, że jego znajomy nie żyje.
- Policjanci pojechali na miejsce, z którego wpłynęło zgłoszenie. Było to mieszkanie 69-latka. Jak się okazało, właściciel leżał martwy na łóżku. Nie miał śladów, które mogłyby wskazywać, że ktoś przyczynił się do jego śmierci. Według wstępnych ocen lekarza, mężczyzna zmarł kilka dni wcześniej. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji, która pozwoli ustalić przyczynę zgonu - opowiadał aspirant Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Gdy przyjechali stróże prawa, w mieszkaniu byli trzeźwy 44-latek (to on zadzwonił wcześniej na numer 112) oraz 54-letnia kobieta mająca blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
- Znajomi gospodarza najprawdopodobniej gościli w jego mieszkaniu od kilku dni. Oboje zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Policjanci starają się odtworzyć ostatnie godziny życia 69-latka i ustalić, czy goście mężczyzny mogli mieć jakiś związek z jego śmiercią. Przesłuchanie kobiety będzie możliwe dopiero wtedy, gdy wytrzeźwieje - dodawał aspirant Artur Majchrzak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Co może policjant, a czego nie? | Czy dostałbyś się do policji? Test |
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery | Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże? |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
