Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z zabawy na groby bliskich, czyli Halloween po polsku

LB
123RF
Współistnienie zwyczaju Halloween i dnia Wszystkich Świętych to już w naszym kraju norma. Ostatniego dnia października bawimy się podczas Halloween, a 1 listopada odwiedzamy groby bliskich. Takie połączenie nikogo już nie dziwi.

Przeniesione z kultury amerykańskiej Halloween wrosło już chyba na stałe w polski kalendarz. Niewielu rodaków obrusza się na widok wydrążonych dyń, które wraz z końcem października opanowują puby, restauracje, nawet sklepy. Co ciekawe, ci, którzy bawią się na halloweenowych imprezach w dniu Wszystkich Świętych odwiedzają groby bliskich zmarłych. Współistnienie tych dwóch sprzecznych w swej genezie zwyczajów nikomu już nie przeszkadza.

Kościół na „nie”
Takiemu połączeniu przeciwny jest Kościół katolicki, który od lat stara się zniechęcić wiernych do akceptacji Halloween. - Trzeba zauważyć, że w tym zwyczaju kryje się nie tylko wpływ kultury amerykańskiej, ale także nawiązanie do pewnego obszaru wierzeń pogańskich, prób oswojenia się ze śmiercią, zapanowania nad nią, odstraszenia złych duchów - zwraca uwagę ksiądz Sławomir Sarek. - Kultura współczesna pokazuje obraz chichotu ze śmierci. W tym kontekście Halloween ma się nijak do chrześcijaństwa, które ukazuje śmierć jako moment finalny życia, ale też bramę, moment przejścia do nowego życia - tłumaczy duchowny i dodaje, że te dwie rzeczywistości - święto Wszystkich Świętych i Halloween, są jego zdaniem nie do pogodzenia.

Systemy wartości zmieniamy jak rękawiczki
- Z punktu widzenia systemu wartości powszechnie obowiązującego w kulturze polskiej, związanego z polską tradycją i historią narodu, pogodzenie zwyczaju Halloween i święta Wszystkich Świętych nie jest możliwe - zauważa doktor Halina Mielicka, etnograf i socjolog religii, wykładowca Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Dodaje jednak, że takie połączenie dokonuje się z uwagi na pewne cechy społeczeństwa ponowoczesnego. - Współcześnie obowiązuje różnorodność światopoglądowa, fragmentaryczność związana z wyznawanym światopoglądem. Konsekwencją takiego podejścia jest brak jednolitości systemu wartości. Mówiąc wprost - system wartości zmieniamy z dnia na dzień, wybieramy i przysposabiamy to, co nam aktualnie pasuje, co nam sie podoba. To cecha naszej współczesności, która sprawia, że wszystko jest możliwe, nawet połączenie czegoś, czego teoretycznie pogodzić się nie da - wyjaśnia doktor Halina Mielicka i przytacza słowa brytyjskiego socjologa, Anthony’ego Giddensa, który powiedział: „Naszą współczesność cechuje to, że nie mamy wyboru - musimy wybierać”. - Zatem wybieramy - to, co nam się podoba, tworzymy kompilacje wartości nieraz sprzecznych - mówi etnograf.

Zaznacza jednak, że tego zjawiska z punktu widzenia socjologii nie należy oceniać. - Każdy ponosi własną odpowiedzialność za swoje wybory - podkreśla doktor Mielicka.

Zapatrzeni na Amerykę
Póki co, silna w naszym kraju tradycja poważnego obchodzenia dnia Wszystkich Świętych nie jest zachwiana. 31 października wyraźnie oddzielamy od 1 listopada, choć popularności świętowania Halloween szukać można w chęci „ubarwienia” smutnego święta, za jakie uważany jest dzień Wszystkich Świętych.
Skąd coraz większa popularność upiornych, hallo-weenowych zabaw w Polsce? - Odpowiedzią jest uniwersalizacja stylów życia. Amerykański styl życia powoli staje się globalny, na co duży wpływ mają media, szczególnie film - wyjaśnia doktor Halina Mielicka.

Zauważa obecność jeszcze jednego zjawiska. - Współczesny człowiek nawet nie skupia się na wartościach. Najważniejszą kwestią jest zabawa. A tę gwarantuje świętowanie Halloween - mówi etnograf i socjolog.

Dziady już zapomnieliśmy
Doktor Halina Mielicka podkreśla, że zwyczaj Halloween niewiele ma wspólnego z obrzędem dziadów - obchodzonym na Kresach Wschodnich zwyczajem prób nawiązania kontaktu z duszami zmarłych. - Halloween odnosi się do innego systemu wierzeń, niż nasz, ludowy. Istnieją ślady przekonań, że zmarli mogą pojawiać się wśród żywych, że można nawiązać z nimi kontakt, ale zgodnie z polskim systemem wierzeń jest to zapowiedź czegoś groźnego. Nie ma to nic wspólnego z zabawą - podkreśla Halina Mielicka.

Zabawa pod znakiem dyni
Halloween to zwyczaj związany z maskaradą, obchodzony w wielu krajach w wieczór 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. Halloween najhuczniej jest obchodzone w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. W Polsce pojawiło się w latach 90. Głównym symbolem święta jest wydrążona i podświetlona od środka dynia. Inne popularne motywy to duchy, demony, zombie, wampiry, czarownice, trupie czaszki.
Dokładna geneza Halloween nie jest znana. Może nią być rzymskie święto na cześć bóstwa owoców i nasion albo celtyckie święto na powitanie zimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto