Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa rzeźb na placu Artystów w Kielcach. Był czerwony dywan i wielu gości. Zobacz zdjęcia i film

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
Jedna z najbardziej interesujących rzeźb. Autor wykorzystał naturalne cechy kamienia.
Jedna z najbardziej interesujących rzeźb. Autor wykorzystał naturalne cechy kamienia. Krzysztof Krogulec
Kieleccy rzeźbiarze przywrócili tradycję plenerowych spotkań i artystycznego dyskursu w Ośrodku Pracy Twórczej Wietrznia Geonatura. Efekty ich pracy można podziwiać na placu Artystów w Kielcach. W środę wieczorem odbył się tu uroczysty wernisaż, na czerwonym dywanie było wielu gości.

Wystawę będzie można oglądać do poniedziałku 19 września. Można podziwiać rzeźby i spacerować po czerwonym dywanie na Placu Artystów. To wystawa po ostatnim plenerze rzeźbiarskim. Wernisaż odbył się w środę.

Kieleccy rzeźbiarze przywrócili tradycję plenerowych spotkań. Jak przypomniał Andrzej Płonka, komisarz pleneru i pracownik Geonatury, pierwsza poplenerowa wystawa rzeźbiarska odbyła się w Kielcach w pobliżu, bo na Zamkowym Wzgórzu w latach 60. XX wieku. - Wtedy plener odbył się w Orońsku, ale jeszcze wcześniej w 1965 roku pierwszy w całej Polsce plener rzeźbiarski przeprowadzono w naszych kamieniołomach: Szewce i Bolechowice.

Plenery zadomowiły się u nas na dobre po 1976 roku, kiedy to z inicjatywy kierownika wydziału kultury i sztuki Urzędu Miasta, Ryszarda Miernika na Wietrzni powstał ośrodek rzeźbiarski. Artyści dostali miejsce do pracy, władze dawały pieniądze i dzięki temu po plenerach w mieście pojawiały się rzeźby. Wiele z nich stoi do dzisiaj np. przy ul. Staszica, pl. Moniuszki, na Bocianku, Sadach.

W latach 90. po zmianie ustrojowej zabrakło pieniędzy na organizację plenerów. Miasto ogłaszało konkursy dla rzeźbiarzy na mniejsze prace, między innymi popiersia do Alei Sław. W 2012 Wojciech Nowak doprowadził do zorganizowania wraz z władzami Suchedniowa i Marywilem pleneru, dwie prace m.in. jego „Twardziel świętokrzyski”, stoją w Kielcach, ale był to jednorazowy wyczyn.

Powrotu do tradycji rzeźbiarskiej pragnęło całe środowisko, z reaktywowanym w ubiegłym roku Związkiem Artystów Rzeźbiarzy. - Nasz region przecież kamieniem stoi – argumentowała prezes związku Anna Dulny-Perlińska. Tym który doprowadził do reaktywacji rzeźbiarskich spotkań jest Waldemar Musik, artysta mocno związany z kielecką Wietrznią i tradycją organizowanych tam artystycznych spotkań.

W tym roku rzeźbiarze pracowali w pochodzącym z Sudetów marmurze. - Duży blok Białej Marianny, bo tak nazywa się ten marmur, pocięliśmy na kawałki by każdy chętny mógł pracować – wyjaśnia Sławomir Micek.

W grupie artystów realizujących swoje dzieła znaleźli się: Anna Dulny-Perlińska (U źródła) – kuratorka wystawy, Waldemar Musik (Vega), Tomasz Łukaszczyk (Osculum, Cogitatio), Sławomir Micek (Powiew, Moby Dick), Paweł Osóbka (Pomiędzy II),

Zbigniew Miernik (Memorial), Kornel Arciszewski (Koniec lata, Danae), Paweł Witkowski (Więzy, Forma), Sławomir Łęcki (Co zasłonięte to nie odkryte), Piotr Suliga (Sękaty 1).

Niemal wszyscy stawili się na wernisażu przyjmując gratulacje. Obecna tam także wiceprezydent Kielc, Agata Wojda zapewniła, że nie jest to ostatni plener. Kolejne będą.

Kto nie zdąży zobaczyć marmurowych rzeźb na Placu Artystów (a warto) do końca weekendu będzie mógł spotkać je w Ogrodzie Botanicznym, gdzie pozostaną do końca października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto