- To stary polonez, nie ma tablic rejestracyjnych, karoseria jest zardzewiała. W oponach nie ma powietrza od dawna- mówi mieszkaniec. - Auto nie było odpalane i nie ruszało się z tego miejsca od dwóch lat. Naokoło zarosło trawą. Właściciel zmarł, a rodzina nie jest zainteresowana przejęciem samochodu i zrobieniem z nim porządku. A mieszkańcy się denerwują, że wrak zajmuje miejsce na parkingu, a inni mieszkańcy nie mają, gdzie zostawiać używanych na co dzień samochodów. Zgłaszaliśmy sprawę do Straży Miejskiej ale nie doczekaliśmy się pomocy. Polonez jak stał tak stoi.
Straż Miejska wyjaśnia, że była na miejscu, sprawdziła stan prawny auta i gruntu, a w tym przypadku nie można odholować wraku.
- Teren, na którym stoi polonez należy do Urzędu Miasta, nie ma na nim oznaczonej strefy ruchu - informuje Krzysztof Kułaga ze Straży Miejskiej w Kielcach. - Nie jest opracowany projekt organizacji ruchu. W takiej sytuacji Straż Miejska nie ma prawa interweniować. W kwietniu wysłaliśmy wniosek do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta, aby właściwie oznaczono teren i przygotowano projekt organizacji ruchu. Jeśli te dwa warunki zostaną spełnione to będziemy mogli odholować ten wrak.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?