Policjanci z Komisariatu II w Kielcach od września pracowali nad sprawą kradzieży z kieleckich marketów. Nim ją rozwiązali, ochroniarz jednego ze sklepów ujął 50-letniego mężczyznę, który – jak mówił - chciał ukraść rzeczy warte 500 złotych. Policjanci ustalili, że w kasie w tym sklepie pracowała jego trzy lata starsza siostra, która „pomagała” bratu w ten sposób, że nie wszystkie wykładane przez niego towary skanowała. W rezultacie rachunek, zamiast 500 złotych, wynosił 30.
- Policjanci powiązali tę sprawę z tą, nad którą już pracowali. W rezultacie zatrzymali jeszcze trzech mężczyzn: 62-, 32- i 21-latka i ustalili, że ludzie ci odpowiadają za kilkanaście kradzieży od początku września – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Kielcach.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży, zaś kobieta oszustwa i pomocnictwa w kradzieży. Panom może grozić pięć lat więzienia, pani – nawet osiem.
Straty policjanci wstępnie oszacowali na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Część towaru odzyskali, zaś o sprawie mówią, że jest rozwojowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?