- W najgorszym stanie jest odcinek na łuku drogi, z którego zjeżdża się w stronę Kowali i Trzuskawicy. Jest tam dziura na dziurze, a po deszczu stoi woda i kierowcy nie widzą ubytków w asfalcie – dodaje.
- Jeżdżę tędy codziennie, ale nie jestem w stanie zapamiętać każdej wyrwy. W tym tygodniu wjechałem w dziurę, którą przykryła woda i uszkodziłem samochód – koło i podwozie. Kiedy miasto zajmie się tą ulicą? Od lat nic nie jest robione. Nie można się doprosić jakichkolwiek prac. A jest to bardzo ruchliwa droga prowadząca do wielu zakładów przemysłowych, między innymi do cementowni w Trzuskawicy. A może te firmy powinny się zrzucić i wyremontować drogę, albo przynajmniej dołożyć się do inwestycji? Przecież to ich tiry demolują nawierzchnię, a nie auta osobowe - dodaje.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wyjaśnia, że ulica Chorzowska wymaga kapitalnego remontu, na który potrzeba wielu milionów złotych.
- Na ulicy Chorzowskiej nie wystarczy położyć nową nawierzchnię. Konieczna jest wymiana całej konstrukcji drogi, a to jest bardzo duża i kosztowna inwestycja, ponieważ ulica jest długa. Działki nie mają uregulowanego stanu prawnego, więc konieczne byłoby skorzystanie ze specustawy drogowej i wypłata odszkodowań właścicielom. Nie mamy w planach tej inwestycji w najbliższych latach – tłumaczy Jarosław Skrzydło.
Informuje, że na ulicy zostały wykonane prace, które powinny poprawić sytuację, a kolejne są planowane. - Udrożniliśmy częściowo kanał deszczowy znajdujący się w najniżej położonym odcinku jezdni. Jest on miejscami uszkodzony i planujemy jeszcze w tym roku przeprowadzić jego renowację metodą bez wykopową. Dzięki temu woda opadowa gromadząca się na tym odcinku powinna szybciej spływać. Planujemy też budowę chodnika od przejazdu kolejowego do ulicy Tarasowej, co poprawi bezpieczeństwo pieszych. Poza tym ubytki są i będą na bieżąco łatane.
Dodaje, że zły stan ulicy Chorzowskiej, jak i wielu innych na obrzeżach Kielc to skutek tegorocznej zimy, która była wyjątkowo trudna w porównaniu do ostatnich lat i warunki atmosferyczne doprowadziły do degradacji starych dróg.
- W tym roku, od stycznia do kwietnia 59 kierowców wystąpiło do naszego ubezpieczyciela o odszkodowanie z tytułu uszkodzenia samochodu na miejskich drogach. A przez cały ubiegły rok były 42 takie zgłoszenia – informuje rzecznik.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?