Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Kielc wracają do podwyżki cen biletów autobusowych, podatków i opłat za parkowanie

Redakcja
Władze Kielc wiosną zrezygnowały z podwyżek cen biletów autobusowych i opłat za parkowania, ale teraz wracają do nich. Stawki muszą wzrosnąć od nowego roku. Kielczan czeka też podwyżka podatków od nieruchomości. Bez tych zmian w Kielcach nie będzie inwestycji.

W mieście trwają intensywne prace nad projektem przyszłorocznego budżetu Kielc i poszukiwania dodatkowych pieniędzy na wydatki. Ich źródłem mają być między innymi podwyżki różnych opłat, między innymi cen biletów autobusowych i za parkowanie w strefie płatnego postoju czy podatków od nieruchomości.

Jako punkt wyjścia do dyskusji służą stawki nowych opłat, które przygotowano wiosną tego roku. Radni wówczas w ostrej dyskusji pokazali, że są przeciwko na przykład podwyżkom cen biletów autobusowych czy opłat za żłobki, którymi zostali zaskoczeni i projekty uchwał zostały zdjęty z porządku obrad bez głosowania.

- Musimy wrócić do dyskusji o nowych stawkach za bilety autobusowe czy parkowanie w strefie płatnego postoju. Pracujemy też nad nową polityką podatkową i nie chodzi tylko o podwyżki podatków, ale także ustalenie nowych zasad udzielania ulg - przyznaje zastępca prezydenta Kiec, Danuta Papaj.

– Będziemy przekonywać radnych i mieszkańców, że podwyżki są konieczne, bez nich miasto nie będzie się rozwijało, nie będzie pieniędzy na przykład na inwestycje. Mamy też zobowiązania wobec banków, które musimy wypełnić podnosząc różne opłaty w mieście.

Rozważane są dwie koncepcje podwyżki opłat za parkowanie. Pierwsza godzina postoju kosztowałaby 3,5 złote, a następne byłby dużo droższe, co zapewniłoby dużą rotacje samochodów w centrum. W drugiej koncepcji cena za pierwszą godzinę parkowania byłaby wysoka a za kolejne niższa. Tej wersji przeciwni są przedsiębiorcy z centrum Kielc.

Zmiany w strefie to nie tylko zwiększenie dochodów poprzez podwyżki cen, ale także poszerzenie jej granic.
W pierwszym etapie strefa byłaby rozszerzona na południe między innymi o ulice Konstantego Miodowicza, a w przyszłości także w innych kierunkach.

Zmiana opłat za bilety autobusowe to prawdziwa rewolucja. Mają być dwie strefy biletowe, miejska obowiązująca tylko w Kielcach oraz aglomeracyjna obejmującą Kielc i gminy. W pierwszej strefie bilet będzie kosztował 3,40 złotego, czyli będzie droższy o 40 groszy niż obecnie a cena aglomeracyjnego wyniesie 3,60 złotego. Bilet godzinny będzie kosztował odpowiednio 3, 60 i 3,80 zł a jednodniowy 11 i 13 złotych.

O kilka złotych mają wzrosnąć ceny biletów sieciowych, ale zostanie też wprowadzony nowy bilet semestralny dla uczniów i studentów, którzy zapłacą mniej niż obecnie za jeden przejazd. Zmiany są zaplanowane także w bilecie elektronicznym. Cena przejazdu będzie zależała od liczby przystanków. Jadąc do trzech przystanków zapłacimy 2,50 zł, a powyżej 12- 3,40 zł.

Natomiast nie mówi się o podniesieniu czynszów w mieszkaniach komunalnych i socjalnych.

– Stawek nie będziemy zmieniać, ale przygotowujemy program ściągania zaległych czynszów, bo długi lokatorów są milionowe – dodaje wiceprezydent Papaj.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?

Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze


Z którą partią ci po drodze? Quiz


Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia


Co wiesz o grillowaniu? Quiz


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto