Przypomnijmy, chodzi o dramat jaki rozegrał się w Kielcach 1 sierpnia ubiegłego roku. Policjanci dostali wtedy sygnał, że z balkonu na parterze bloku przy ulicy Czarnowskiej spadła 11-miesięczna dziewczynka. Dwie godziny później szpital powiadomił o śmierci dziecka. Stróże prawa ustalili, że w tragicznej chwili dziewczynka była na balkonie z 28-letnim ojcem, mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Według śledczych, dziecko wypadło 28-latkowi z rąk i spadło z balkonu, ojciec miał skoczyć za nim.
Mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci córki i bezpośrednie narażenie dziecka na utratę życia i zdrowia, za co może grozić do 5 lat więzienia. W marcu tego roku w Sądzie Rejonowym w Kielcach ruszył proces 28-latka. Z uwagi na to, że w trakcie rozpraw poruszane były prywatne i delikatne kwestie rodzinne, sąd wyłączył w całości jawność procesu.
Podczas poniedziałkowej rozprawy sąd wysłuchał ostatniego ze świadków oraz opinii biegłego. Na 23 października zaplanowane zostały końcowe głosy stron. Po nich sąd ogłosi wyrok.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?