Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie zmiany na kieleckiej Wietrzni. ZOBACZ PROJEKTY

Lid
Architekci z Instytutu Dizajnu wspólnie z Geoparkiem opracowują koncepcję zagospodarowania kieleckiej Wietrzni - gdzie przed laty działał kamieniołom. W czwartek zaprezentowali proponowane zmiany w części rezerwatu najbliżej budynku Centrum Geoedukacji.

- Proponując małą architekturę staraliśmy się wybrać materiały, które współgrają z tym miejscem i jego historią – wyjaśniał Michał Gdak z Instytutu Dizajnu w Kielcach. Wszystkie elementy małej architektury mają być wykonane z drewna i stali kortenowskiej.

Architekci zaproponowali urządzenie na dnie wyrobiska Miedzygórz Wschodni trójkąta edukacyjnego. Siedziska przypominające skamieniałe ramienionogi mogą być dowolnie zestawiane i aranżowane zależnie od potrzeb. Barierki zabezpieczające wyrobisko mają nie przesłaniać widoku podobnie jak tablice informacyjne opisujące zjawiska krasowe, historię tego miejsca czy panoramę wokół Wietrzni. Ich nachylenie względem podłoża ma zapewnić lepszą widoczność. Architekci zaproponowali ścieżki z utwardzanego gruntu, schody z prześwitami – wszystko po to by odsłaniać roślinność a konstrukcje czynić lekkimi.

W najwyższym punkcie Miedzygórza Wschodniego zaproponowano wzniesienie tarasu widokowego. Jego konstrukcja ze stali nie spodobała się Jerzemu Jędrychowskiemu, który uważa, że sensowniejsze byłoby nawiązanie do kamiennych wapienników, które do dzisiaj działają w różnych miejscach i które niegdyś działały na Wietrzni.

Marcin Marciniewski dopominał się o odsłanianie zarastających skał. – To nie jest tylko problem Wietrzni, to dotyczy większości rezerwatów geologicznych - mówił.

Zdaniem innych osób Wietrznia powinna proponować więcej aktywnych zajęć np. pozyskiwania okazów geologicznych ze specjalnie w tym celu przywiezionych skał. Brakuje także miejsc gdzie można kupić pamiątki czy coś do zjedzenia.
To ostatnie ma zmienić się jeszcze w tym roku, bo w Geocentrum będzie można prowadzić działalność komercyjną. - Jednak z pozyskiwaniem okazów może być kłopot, bo zezwolenie na to w rezerwacie jest dosyć ryzykowne – tłumaczył Michał Poros.
Andrzej Płonka dodawał, że Geopark stara się usuwać samosiejki zarastające odsłonięcia, ale jest to trudne i kosztowne. W ubiegłym roku odsłoniliśmy grzędę na Ślichowicach, a także skały na Kadzielni, na Wietrzni czyściliśmy ścianę od ulicy Prostej, ale nie mamy na stałe wycinanie samosiejek. Zanim ustanowiono rezerwat za kosiarki robiły owce. Dzisiaj ich nie ma a gdyby nawet były nie można ich wpuścić do rezerwatu – wyjaśniał.

Uwagi zgłoszone przez mieszkańców zostaną wzięte pod uwagę przy opracowywaniu zmian na Wietrzni – koncepcji a potem projektu wykonawczego. To część większego projektu, dotyczącego m.in. budowy infrastruktury turystycznej w rezerwacie Kadzielnia, modernizacji wystawy w Geocentrum oraz budowy tu ogrodu doświadczeń. Całość ma kosztować kilkanaście milionów złotych i ma być dofinansowana z funduszy Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto